OPEC zwiększy wydobycie do 25,4 mln baryłek dziennie
Organizacja Państw Eksportujących Ropę
(OPEC) ogłosiła w czwartek, że zwiększy swój limit wydobycia, ale
rzeczywiste dostawy na rynek ulegną zmniejszeniu.
24.04.2003 | aktual.: 25.04.2003 06:46
Rezultatem tej decyzji był krótkotrwały spadek giełdowych cen ropy. W Nowym Jorku baryłka amerykańskiej ropy Crude Light osiągnęła w czwartek chwilowo cenę 25,61 dolara, co jest najniższym poziomem od połowy listopada. Potem jednak podrożała do 26,64 dolara, ale jest to i tak o centa mniej niż dzień wcześniej.
W Londynie na zakończenie czwartkowych transakcji baryłka ropy Brent z Morza Północnego kosztowała 24,33 dolara, o 7 centów więcej niż dzień wcześniej.
Od 1 czerwca OPEC zwiększy dzienny limit wydobycia o 900 tysięcy baryłek, do 25,4 mln baryłek - poinformowali ministrowie do spraw ropy państw członkowskich po trzygodzinnym posiedzeniu w Wiedniu. Limit dotyczy tylko 10 państw członkowskich, z wyłączeniem Iraku.
Jednocześnie zaznaczyli, że faktyczne dostawy na rynek spadną o dwa miliony baryłek dziennie, gdyż produkcja kartelu w lutym i marcu wynosiła przeciętnie 27,4 mln baryłek dziennie. OPEC zezwoliła na ten wzrost, by zapobiec ewentualnemu "szokowi naftowemu" po wybuchu wojny z Irakiem.
Po faktycznym zalegalizowaniu wzrostu, 10 państw członkowskich kartelu dostarczało na rynek w lutym i marcu średnio 25,5 mln baryłek dziennie, a Irak w tym samym czasie 1,9 mln baryłek. W tej sytuacji ustalony nowy limit dla 10 państw jest mniejszy od poprzedniego o zaledwie 100 tysięcy baryłek.
"Wydaje się, że wykluczają jakikolwiek powrót irackiej ropy przed czerwcem i faktycznie dzielą między siebie iracki udział w rynku" - powiedział Raad Alkadiri z waszyngtońskiego Petroleum Finance Corp. Irackie komercyjne wydobycie ropy jest na razie wstrzymane w rezultacie działań wojennych.
Saudyjski minister do spraw ropy Ali al-Naimi oświadczył, że na następnym spotkaniu OPEC 11 czerwca w mieście Dauha w Katarze kartel prawdopodobnie zadecyduje o dalszym ograniczeniu wydobycia.
Jak podkreśla Reuters, dotychczasowe tegoroczne średnie ceny - 32,66 dolara za baryłkę Crude Light i 29,52 dolara za baryłkę Brent - okazały się "szkodliwie wysokie" dla gospodarki w państwach, importujących ropę. (mp)