OPEC za obniżeniem wydobycia ropy
Logo OPEC (AFP)
14 listopada w Wiedniu zbierają się przedstawiciele państw należących do OPEC. Być może wtedy zapadną decyzje o ograniczeniu wydobycia ropy, aby zahamować dalsze spadki cen tego produktu.
Ceny ropy na światowych rynkach są najniższe od dwóch lat - za baryłkę ropy Brent trzeba płacić około 19 dolarów, czyli o blisko 1/3 mniej niż przed atakami na World Trade Center. W związku z tą sytuacją można się spodziewać, że na najbliższym posiedzeniu państw OPEC dojdzie do obniżki dziennego wydobycia ropy o półtora miliona baryłek dziennie.
Jednak, jak uważa Urszula Cieślak, z łódzkiego biura Refleks, które obserwuje rynek paliw, nie spowoduje to gwałtownego wzrostu cen paliw. Państwom eksporterom tego towaru zależy obecnie na tym, by ceny ropy jeszcze bardziej nie spadły.
Urszula Cieślak wyjaśniła, że podstawowym czynnikiem który spowodował tak gwałtowny spadek cen ropy jest zmniejszenie popytu na paliwa, na początku głównie lotnicze potem także na inne, odnotowany po atakach terrorystycznych na Stany Zjednoczone. Ma to także związek z ogólnym pogorszeniem się sytuacji gospodarczej na świecie.
W związku z tą sytuacją już od blisko miesiąca Organizacja Eksporterów Ropy Naftowej zastanawiała się nad ograniczeniem wydobycia tego towaru, aby przynajmniej zahamować dalsze spadki cen ropy. Do dziś jednak nie udało się podjąć żadnej decyzji w tej kwestii, wydobycie pozostaje na niezmienionym poziomie. Przeszkodą w podjęciu ostatecznej decyzji był brak porozumienia z przedstawicielami spoza OPEC - chodzi głównie o Rosję i Norwegię oraz Meksyk, które mają znaczący udział w światowej produkcji ropy - powiedziała Urszula Cieślak.
Organizacji zależy na tym, by w momencie podjęcia decyzji o zmniejszeniu wydobycia ropy, pozostali producenci nie zwiększali wydobycia. (an)