ONZ: w Aleppo armia Asada rozstrzeliwuje cywilów
Syryjscy żołnierze rozstrzeliwują mieszkańców Aleppo. Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) obawia się, że tysiące cywilów może paść ofiarą akcji odwetowych ze strony oddziałów wiernych reżimowi Baszara Al-Asada.
- Do wieczora w poniedziałek dotarły do nas doniesienia o zabiciu przez siły prorządowe co najmniej 82 cywilów, w tym 11 kobiet i 13 dzieci, w czterech różnych dzielnicach - powiedział Rupert Colville, rzecznik UNHCR na konferencji prasowej w Genewie poświęconej sytuacji w Aleppo.
Według ONZ, morderstw dokonuje armia syryjska i zagraniczne bojówki. Do rozstrzeliwania ma dochodzić na ulicach i w domach pozostałych w mieście Syryjczyków. Rzecznik wyraził obawę, że tysiące cywilów może stracić życie, ponieważ przebywali na obszarach kontrolowanych przez rebeliantów. Rzecznik ONZ ds. humanitarnych Jens Laerke powiedział, że w Aleppo "nie ma już człowieczeństwa".
##Armia Baszara Al-Asada zdobywa miasto
Od 15 listopada trwa wielka ofensywa wojsk wiernych Baszarowi Al-Asadowi na Aleppo. Według rosyjskiego ministerstwa obrony, armia syryjska kontroluję obecnie 95 proc. miasta. Natomiast syryjskie media mówią o 98 proc. miasta kontrolowanych przez rząd w Damaszku.
##Apel szefa francuskiej dyplomacji
Również we wtorek rano Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża ostrzegł, że w wyniku walk we wschodnim Aleppo bezpośrednio zagrożone śmiercią są dziesiątki tysięcy osób.
W związku z sytuacją w Syrii, minister spraw zagranicznych Francji, Jean-Marc Ayrault, zaapelował do ONZ, żeby "niezwłocznie wykorzystała wszystkie mechanizmy i ustaliła, co naprawdę dzieje się w Aleppo”. Jean-Marc Ayrault zaapelował też, żeby społeczność międzynarodowa nie dopuściła, by sprawcy tych zbrodni pozostali bezkarni, a sojusznicy Baszara Al-Asada nie mogą zezwolić na logikę zemsty i terroru, ponieważ sami w ten sposób ryzykują współudział w tych zbrodniach.