ONZ: konwencja antyterrorystyczna odłożona
Komitet powołany przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w celu przygotowania do końca bieżącego roku międzynarodowej konwencji antyterrorystycznej nie potrafił dojść
do porozumienia i ogłosił w środę swoją porażkę - podał w czwartek Reuters.
22.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Według sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana, dokument miał stać się podstawowym narzędziem prowadzonej przez organizację walki ze światowym terroryzmem. Jednak komitet nie potrafił poradzić sobie ze sporami dotyczącymi Kaszmiru i Bliskiego Wschodu.
ONZ chciałaby, aby międzynarodowa konwencja stała się rodzajem parasola, który połączyłby szereg istniejących porozumień, regulujących różne aspekty walki z terroryzmem, takich jak pranie brudnych pieniędzy albo likwidacja broni biologicznej i chemicznej.
Rozmowy w tej sprawie rozpoczęły się już w ubiegłym roku pod przewodnictwem Indii, ale szybko utknęły w martwym punkcie z powodu sporów o definicję terroryzmu. Największy sprzeciw budziła propozycja delegatów arabskich, którzy nie chcieli, aby konwencja dotyczyła pojedynczych osób walczących z "obcą okupacją". Rodziło to obawy, że za terrorystów nie będą uznawani palestyńscy zamachowcy-samobójcy winni ataków w Izraelu.
Kontrowersje budziły też propozycje, aby w rozumieniu konwencji za terroryzm nie była uznawana działalność sił zbrojnych poszczególnych krajów ani ruchów narodowowyzwoleńczych. Oznaczałoby to wyłączenie spod jej działania operacji armii izraelskiej na terytoriach palestyńskich albo kampanii prowadzonej w indyjskim Kaszmirze przez bojówki separatystów muzułmańskich.
Z przedłużania prac nad dokumentem zadowolona jest obserwująca je pozarządowa organizacja Human Rights Watch. Zdaniem jej przedstawiciela, Richarda Dickera, pośpiech mógłby spowodować niepowetowane szkody w systemie międzynarodowej ochrony praw człowieka. (mk)