Oni uwierzyli, że ksiądz dzwonił do Nieba, "to prorok"
"Ks. Natanek mówi prawdę, to prorok", "to boży kapłan na miarę XXI wieku" - piszą Internauci komentujący kolejne doniesienia o kontrowersyjnych wypowiedziach duchownego. Według publikacji "Gazety Wyborczej", ks. Piotr Natanek miał mówić podczas kazania: "otrzymałem od Jezusa możliwość telefonu do Nieba, i kiedy nie nabrykam z Panem Bogiem, to mam taki światłowód, że ta linia jest otwarta".
Przeczytaj też: "Otrzymałem od Jezusa możliwość telefonu do Nieba"
Zobacz kontrowersyjne kazanie ks. Natanka - film
Wśród ponad 1,4 tys. komentarzy Internautów odnoszących się do wypowiedzi ks. Natanka znalazło się bardzo wiele broniących kontrowersyjnego kapłana. Wygląda na to, że duchowny ma w Internecie dużą grupę zwolenników.
- Ks. Piotr Natanek mówi prawdę. To prorok czasów ostatecznych, który wymówił posłuszeństwo władzom kościelnym, które już dawno wypowiedziały posłuszeństwo Panu Bogu - twierdzi Internautka Luba.
- Nie dajcie się zmanipulować. Ks. Natanek to bardzo mądry kapłan, ma doktorat z historii. Czasem krytykuje swoje środowisko, ale to znaczy, że ma odwagę mówić prawdę. Ludzie którzy troszkę otworzą się na wiarę wiedzą, że jest to boży kapłan na miarę XXI wieku. Słuchałem około 20 jego płyt, płynie z nich duża mądrość i nauka dla wiernych. Sęk w tym, że ludzie najlepiej lubią krytykować zamiast naprawdę zapoznać się z tematem. Bez wysiłku i zaangażowania słaba będzie nasza wiara i wątpliwe zbawienie. Szatan tylko na to czeka - pisze Internauta Wierny katolik.
Księdza bronią też Internauci nieprzychylni Kościołowi, jednak w zupełnie inny żartobliwy sposób. - Myślę, że należy pozostawić tego faceta w spokoju, ponieważ prowadzi bardzo pożyteczną działalność. Świadomie czy nie, podkopuje pozycję bardzo szkodliwej instytucji, jaką jest Kościół katolicki - pisze Internautka Bete4.
"Kościół wraca do zabobonów"
Liczna grupa Internautów wykorzystała wypowiedzi księdza jako pretekst do wyrażania opinii nieprzychylnych całemu Kościołowi katolickiemu. Według części Internautów, kontrowersyjny duchowny to nie wyjątek, ale jeden z licznych przypadków "niedoskonałości" polskiego Kościoła.
- W pewnych przypadkach potwierdza się, że obecny katolicyzm sięga z powrotem do czasów zabobonów i św. inkwizycji. Przykładem tego jest właśnie ksiądz Natanek - typowy fanatyk religijnych, który gdyby chciał, spalił by połowę naszego chorego społeczeństwa na stosie i rzucił na nie klątwę. A zresztą jeśli taki człowiek, który kończył studia teologiczne, nie powinien popisywać się swoją wiedzą o okultyzmie, jeśli nie ma o nim bladego pojęcia - komentuje Internauta Lukasz30.
- Co jest z tą instytucją, że nie radzi sobie ze swoimi pracownikami? Patrz: ksiądz dyrektor, wcześniej Jankowski i jeszcze paru innych, teraz Natanek - pisze Internautka Ola.
- Powiedział to w przenośni, aby podkreślić słuszność swego postępowania. Media nie zaprzepaściły okazji, by przez cytat bez kontekstu sprowokować biczowanie kapłana-patrioty, przez komentarze młodych i niby wykształconych - broni księdza Internauta Andrzej_1aa1. W podobnym tonie wypowiada się również Internauta Cato. - Wolność słowa gwarantuje nasza konstytucja. Ks Natanek mówi, co mówi. Ale rozumiem, że po okresie komunizmu wielu ludzi nie może się pogodzić, ani z wolnością słowa, ani z różnorodnością opinii. Mam jednak nadzieję, że dojrzeją do tych wartości demokratycznych. Na razie tym co przeraża, jest niestety agresja skierowana przeciwko ludziom o innych poglądach i akcje przypominające haniebną praktykę zbiorowego linczu - twierdzi Internauta Cato
Wielu komentujących obracała słowa księdza w żart. - Gdy Twój ksiądz z ambony mówi, że ma możliwość telefonu do nieba, to wiedz, że coś się z nim dzieje. Gdy Twój ksiądz mówi, że ma światłowód do nieba, to wiedz, że coś z nim nie tak - podsumowuje Internauta Krzkrz4.
Masz pomysł na ciekawy artykuł? Chcesz opublikować własny felieton? ** Zamieścimy Twój tekst w naszym serwisie!