Polska"Oni nigdy nie będą naszymi przyjaciółmi, nigdy"

"Oni nigdy nie będą naszymi przyjaciółmi, nigdy"

Dlaczego w sprawie tragedii pod Smoleńskiem do tej pory nie powołano międzynarodowej komisji śledczej? - pyta wielu Internautów Wirtualnej Polski. Takiej instytucji domaga się większość z nich, a 74% uważa, że nie uda się wyjaśnić wszystkich okoliczności katastrofy. Niektórzy uważają, że w Rosjanie chcą zataić niewygodne dowody zbrodni. Jednak według najnowszej analizy lotu prezydenckiego samolotu przyczyną wypadku był błąd pilota.

"Oni nigdy nie będą naszymi przyjaciółmi, nigdy"
Źródło zdjęć: © PAP

14.05.2010 | aktual.: 14.05.2010 16:56

Polacy wciąż nie wierzą Rosjanom. Chcą powołania międzynarodowej komisji, aby zbadała w niezależnym śledztwie przyczyny tragedii pod Smoleńskiem. Czy to brak zaufania do rosyjskich prokuratorów i ekspertów?

Czy cały świat ma szukać winnych tragedii?

W informacjach przekazywanych przez komisję badającą przyczyny tragedii pod Smoleńskiem wciąż brakuje konkretów. To bardzo złości tych, których wstrząsnęła wiadomość o śmierci 96 osób. Zwłaszcza, kiedy na miejscu katastrofy gołym okiem widać niedociągnięcia, a w szczególności brak dokładnego zabezpieczenia dowodów. Taki sposób prowadzenia śledztwa między innymi nie podoba się Adamowi. - Co chwila podają inne "przyczyny" katastrofy. Wszystko biorą pod uwagę, tylko nie zamach? Ciekawe dlaczego? Najprymitywniejszy policjant, gdyby chodziło o śmiertelny wypadek, nie może odrzucić działania osób trzecich. ONI od razu odrzucają? Dlaczego? - zastanawia się Internauta.

Wiele osób uważa to za karygodne. Chcąc mieć pewność, że wszystkie okoliczności zostaną dokładnie zbadane i wyjaśnione, chcieliby, aby sprawę zbadała międzynarodowa komisja. - Powinien ktoś brać udział z instytucji międzynarodowych. To oczywiste. W Katyniu gdyby prowadzili śledztwo tylko Rosjanie, to do dzisiaj prawda nie ujrzałaby światła dziennego - komentuje Konrad. Tego samego zdania jest GIENIO. - Tak, powinna być powołana komisja niezależna przy tej, która jest obecnie! Bo niby czego się boją, chyba prawdy. Większość społeczeństwa chce poznać prawdę o katastrofie i w tym przypadku osądzić sprawiedliwie - wyraża swoje zdanie Internauta.

- Gdyby Ruskim zależało na prawdzie i gdyby nie chcieli, żeby ich kojarzono z tym wydarzeniem, nie mając nic do ukrycia, sami powołaliby międzynarodową komisję składającą się z ekspertów w dziedzinie wypadków lotniczych. Widać, mają coś do ukrycia, a to co nam mogą już dziś powiedzieć przeciągną w czasie, żeby wyglądało na rzeczowe dochodzenie. Wina będzie pilota i pogody oraz po cichu dodadzą, że to wina Kaczyńskiego, żeby wsadzić kij w szprychy. Mamy doświadczenie z przyjaźnią z minionej epoki i wiemy do czego są zdolni - dodaje swoją opinię Jan. Ale Rosjan broni użytkownik df. - Nawet sami Rosjanie dziwią się, że nie powołano międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy - pisze. W dyskusji bierze udział także anty bolszewik. Według niego brak niezależnych ekspertów nie jest na rękę Rosjanom. - Oni byliby bardzo zadowoleni, gdyby rząd polski zechciał wystąpić z propozycją niezależnej komisji międzynarodowej. Odpadły by im kłopoty z kosztami, jakie muszą ponosić, zaangażowaniem swoich
ludzi, odpadły by wszelkie niesłuszne podejrzenia o próby tuszowania niejasności - stwierdza.

Ale nie wszyscy widzą sens powoływania nowej komisji. - Ci co dopominają się międzynarodowego śledztwa, nie maja pojęcia, co mówią. Po pierwsze: teraz zaczynać śledztwo to o wiele za późno, ponieważ wiele czynności, jak zbieranie dowodów na miejscu tragedii, jest już nie możliwe. Ślady są zatarte, wiec trzeba by korzystać ze zdjęć i innych faktów zebranych przez Rosyjskich i Polskich prokuratorów. Po drugie i najważniejsze: zdać sobie należy sprawę z tego, że prokuratura Rosyjska działa we własnym kraju i ma łatwy dostęp do: laboratoriów ekspertów itd. Natomiast komisja międzynarodowa albo o wszystkie techniczne sprawy występowała by prósząc oficjalnie o zgodę stronę rosyjską, albo ze wszystkim kierowałaby się do krajów swego pochodzenia, a wtedy śledztwo trwało by 10 razy dłużej - wyjaśnia SAS.

Takiej sytuacji nie wyobraża sobie także inny Internauta. - "HAmerykanska" komisja nie będzie lepsza niż polsko-rosyjska. Niestety, może mam mały łeb, ale mi się to we łbie nie mieści. Rosyjski teren, rosyjski samolot, polscy prokuratorzy wojskowi i cywilni ramię w ramię. Czy komisja będzie bardziej obiektywna, jak będzie międzynarodowy ekspert przyjaciel Rosji czy wróg? - zastanawia się pilot37.

Koniec bratania się Polaków z Rosjanami?

Głównym powodem, dla którego niektórzy Polacy chcieliby, aby katastrofa Tupolewa zajęła się dodatkowa, bezstronna komicja, jest brak zaufania do Rosjan.

- Chciałabym zaufać naszym sąsiadom. Tylko pamiętam historyczne wydarzenia, czasy PRL i mnóstwo innych nielojalności Niemiec czy Rosji. Najpierw niech nam sąsiedzi nie szkodzą. Niech coś z siebie dadzą. Oby się wreszcie zmienili. Historia nauką życia jest. Katastrofa lotnicza - wyjaśnienie jej przyczyn jest nas Polaków prawem i obowiązkiem wobec tych, którzy tam zginęli. Nikogo obrazić nie chcemy - D.E. wyjaśnia swoje zdanie.

- Dlaczego mamy wierzyć Rosjanom? Oni nigdy nie będą naszymi przyjaciółmi, nigdy!!! - wyraża swoje emocje Ela020 podobnie, jak bore, który pisze: "Jestem Polakiem i nie ufam Rosjanom, mam do tego prawo i to nie jest wcale obraźliwe".

W obronie Rosjan staje Gallus Anonimu. - To nie Rosjanie są narodem, któremu nie można bezgranicznie ufać. To ich przywódcom trzeba patrzeć na ręce. Co Ci zawinił taki przeciętny Wania, Sasza, czy Kola? - próbuje załagodzić sytuację Internauta.

- Nie możemy żyć ciągle dawnymi animozjami! - dodaje Peggy Brown. - Patrzmy w przyszłość. Rozumiem trochę zaufania, ale nie głupotę. Przecież w Rosji teraz przy śledztwie nad przyczynami katastrofy Tupolewa są również polscy obserwatorzy! Nie bądźmy tacy zaściankowi. Czy ciągle mamy żyć w strachu? - zadaje pytanie Internautka.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (813)