Oni nie stracą na Polskim Ładzie. Nadal będą zarabiać krocie
Od wejścia w życie Polskiego Ładu wielu Polaków skarży się na niższe zarobki. Jednak pewna grupa polityków nie musi się martwić. Nic nie stracą na zmianach.
Chaos wokół Polskiego Ładu przyprawia wielu Polaków o ból głowy. Niewiadomych jest sporo, dlatego kierownictwo PiS zdecydowało w poniedziałek, że polecą głowy. Pierwszą jest minister finansów Tadeusz Kościński. Tymczasowo, dopóki nie zostanie powołany nowy minister, funkcję szefa resortu finansów przejmie premier Mateusz Morawiecki.
Zamieszaniem wokół Polskiego Ładu nie muszą się jednak przejmować polscy europosłowie. Jak czytamy w "Super Expressie", zarabiający za pracę w Brukseli po 32 tys. zł na rękę miesięcznie mogą na to zamieszanie w ogóle nie zwracać uwagi.
Oni się nie martwią Polskim Ładem
Wśród nich jest między innymi Leszek Miller, który tłumaczy, że Polski Ład nie wpłynął na finanse europosłów w ogóle, ponieważ ich pensje rozliczane są w Belgii, nie w Polsce. - Nie dostajemy wypłat z budżetu państwa polskiego, tylko z Parlamentu Europejskiego - mówił.
- Polski Ład to jest duży program, którego ja nie śledzę. Ja zajmuję się polityką z perspektywy Brukseli - dodał Witold Waszczykowski.
Elżbieta Rafalska również przyznaje, że u niej nie ma zmian w wypłatach. - Ci, którzy tracą, mają przecież kwotę wolną od podatku i jeżeli złożą deklarację i są rozliczani według PIT-2, to dostaną wyrównanie - wyjaśniła.
Podobnie na zmianach w Polsce nie straci Beata Szydło.