Ten człowiek ukradł Moneta
Mężczyzna był wielokrotnie notowany za różne występki. Ślady daktyloskopijne pobrano od niego w 2006 roku w związku ze stawianymi mu zarzutami kierowania gróźb karalnych. Proces dopasowywania śladów do odcisków palców zebranych na miejscu kradzieży obrazu jest jednak bardzo żmudny. Ekspert z pracowni badań daktyloskopijnych spędził nad nimi dziesiątki godzin - powiedział rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.