Olsztyn: zamiast uczyć, handlował narkotykami

Markowi J. zarzucano sprowadzanie narkotyków z Holandii i rozprowadzanie ich wśród młodych ludzi, którzy sprzedawali je znajomym. Sześciu z nich jest również oskarżonych i odpowiadają z wolnej stopy.

W chwili zatrzymania Marek. J. miał w bagażniku samochodu 2 kg marihuany, a na terenie jego posesji policjanci znaleźli ponad 100 doniczek z konopiami indyjskimi.

Oskarżony bronił się twierdząc, że do handlu narkotykami zmusili go ukraińscy bandyci, którzy na Węgrzech porwali jego syna. Sąd nie dał wiary tym wyjaśnieniom i skazał mężczyznę na 6 lat więzienia. Jego wspólnicy zostali skazani na karę od 2 lat do 6 miesięcy. Dwóch z nich dostało wyroki w zawieszeniu.

Adwokaci oskarżonych przyznają, że sąd nie był zbyt surowy, ale będą się odwoływać od wyroku. (miz)