Olsztyn. Podpalił ją, gdy spała. Cudem uciekła z płomieni
W Olsztynie doszło do podpalenia przyczepy kempingowej, wewnątrz której znajdowała się 33-letnia kobieta. Odpowiedzialny za to mężczyzna usłyszał już zarzut zabójstwa i trafił na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu nawet dożywocie.
O pożarze poinformowała w poniedziałek lokalna policja. Funkcjonariusze przekazali, że zdarzenie nastąpiło w okolicy ul. Poprzecznej w Olsztynie.
"Służby ratunkowe otrzymały informację o pożarze przyczepy kempingowej usytuowanej w pobliżu budynku mieszkalnego. Do obsługi zdarzenia zadysponowano kilka zastępów straży pożarnej, Policję oraz karetkę pogotowia. Przyczepa kempingowa spłonęła doszczętnie, a w wyniku pożaru uszkodzona została również elewacja sąsiedniego budynku, w którym w chwili zdarzenia przebywało kilkanaście osób" - zakomunikowali mundurowi.
Gdy wybuchł pożar w przyczepie spała 33-letnia kobieta. Policjanci ustalili, że ogień podłożył 50-letni mężczyzna, który chwilę wcześniej spotkał się z lokatorką przyczepy. Poszkodowanej jako pierwsi pomogli przypadkowi świadkowie, którzy widząc płomienie, wyważyli drzwi, a następnie wydostali kobietę. Na szczęście nic jej się nie stało.
Zobacz też: Włochy: kamera uchwyciła podpalacza. Kraj walczy z ponad 800 pożarami
"W wyniku przeprowadzonego śledztwa szybko ustalono, że zarzewie ognia znajdowało się bezpośrednio pod drzwiami wejściowymi prowadzącymi do przyczepy, szybko też ustalono, że działając w ten sposób, sprawca chciał odciąć kobiecie ewentualną drogę ucieczki ze śmiertelnej pułapki" - przekazała policja.
Olsztyn. Chciał spalić znajomą. Grozi mu dożywocie
Poza wydostaniem zagrożonej kobiety przechodnie zatrzymali też samego podpalacza, który jak gdyby nigdy nic po podłożeniu ognia udał się na przystanek autobusowy.
Mężczyźnie przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa. Za czyn ten kodeks karny przewiduje od 8 do 25 lat więzienia. 50-latkowi grozi też dożywocie. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy.
Przeczytaj także: Celnicy zszokowani. Przemycali sterydy w psiej karmie