Strażacy znaleźli ciało 70-letniego mężczyzny podczas gaszenia pożaru przyczepy kempingowej, który wybuchł w niedzielę rano w miejscowości Jacków (województwo lubelskie) - donosi miejscowa straż pożarna.
Dramatyczne sceny rozegrały się w województwie kujawsko-pomorskim. Doszło tam do pożaru przyczepy kempingowej. Gdy ogień został opanowany, strażacy dokonali makabrycznego odkrycia.
W Olsztynie doszło do podpalenia przyczepy kempingowej, wewnątrz której znajdowała się 33-letnia kobieta. Odpowiedzialny za to mężczyzna usłyszał już zarzut zabójstwa i trafił na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu nawet dożywocie.
We wtorek w nocy we Władysławowie doszło do tragicznego w skutkach pożaru. Spłonęła przyczepa kempingowa. Pracujący na miejscu strażacy znaleźli zwłoki mężczyzny.
Fiat Seicento ciągnący przyczepę kempingową? Widok małego pojazdu z takim nietypowym "bagażem" zaskoczył wrocławskich policjantów, którzy zatrzymali kierowcę do kontroli. Jak się okazało, przyczepa była kradziona. Na dodatek osoby siedzące w samochodzie posiadały narkotyki.
Policjanci zatrzymali 36-letniego mieszkańca Węgierskiej Górki. Mężczyzna włamał się do przyczepy kempingowej, a potem, żeby zatrzeć ślady, podpalił ją. Wpadł, gdy próbował ukryć się w krzakach.
Na jednym z parkingów w Stalowej Woli spłonęła przyczepa kempingowa. W środku strażacy znaleźli dwa zwęglone ciała. Na razie nie wiadomo, do kogo należały. - Staramy się ustalić tożsamość ofiar - mówi WP rzecznik stalowowolskiej policji.
Do zdarzenia doszło ostatniej nocy na terenie jednej z firm oferujących przyczepy kempingowe w Mścicach (woj. zachodniopomorskie). Ogniem zajął się także budynek gospodarczy. Straty szacowane są na około 2,4 mln złotych.