Horror w przyczepie kempingowej. Odkryto zwęglone zwłoki
Dramatyczne sceny rozegrały się w województwie kujawsko-pomorskim. Doszło tam do pożaru przyczepy kempingowej. Gdy ogień został opanowany, strażacy dokonali makabrycznego odkrycia.
Tragedia rozegrała się w niedzielę, krótko przed północą, w miejscowości Grabowa Buchta. Według zgłoszenia palić miał się budynek.
Jak poinformował "Super Express", gdy straż pożarna dotarła na miejsce, okazało się, że ogień trawił przyczepę kempingową.
Jedna osoba nie żyje
- Niestety, pożar okazał się tragiczny w skutkach, jedna osoba poniosła śmierć na miejscu - skomentował sytuację w rozmowie z "Super Expressem" strażak z OSP Brzeziny.
Tragiczną wiadomość potwierdziła także Komenda Powiatowa Policji w Świeciu, która poinformowała, że w przyczepie miał znajdować się 44-latek. Mężczyzna spał, gdy wybuchł pożar.
- Doszło do pożaru przyczepy, stojącej na jednej z posesji w Grabowej Buchcie, niedaleko zabudowań gospodarczych. W pogorzelisku przyczepy ujawniono zwłoki 44-letniego mężczyzny, który tam spał - poinformowała kom. Joanna Tarkowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drewniany dom przygniótł dziecko
Do ogromnej tragedii doszło także niedaleko Szydłowca na Mazowszu. Grupa dzieci bawiła się w ogrodzie, gdy niespodziewanie runął w ich kierunku drewniany domek, ustawiony na podpórkach.
W wyniku zdarzenia 12-letni chłopiec został ciężko ranny. Wykonane natychmiast czynności resuscytacyjne nie przyniosły efektów i chłopiec zmarł, zanim na miejscu zdołał wylądować śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Policja zajmuje się ustaleniem wszelkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.