Olejniczak dla WP: to skandal na skalę międzynarodową
Jeżeli prawdą jest, że wicepremier Lepper był podsłuchiwany, to z pewnością mamy do czynienia z aferą na skalę Watergate, jak mówi Roman Giertych - uważa wicemarszałek Sejmu Wojciech Olejniczak. Były wicepremier Giertych poprosił o przerwanie obrad, kiedy marszałek Ludwik Dorn odczytywał fragment drugiej części stenogramu z wyjaśnień byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka. Mamy polskie "Watergate"! - grzmiał z mównicy sejmowej lider LPR.
Jeśli to, o czym się mówi jest prawdą, mamy do czynienia ze złamaniem wszelkich zasad prawa i trzeba będzie wyciągnąć odpowiednie wnioski. Jeśli to, co zeznał przed speckomisją były minister Janusz Kaczmarek potwierdzi się, mamy wielką aferę, wielki skandal na skalę międzynarodową - powiedział reporterowi Wirtualnej Polski w Sejmie lider SLD wychodząc z konwentu seniorów.
Według Olejniczaka, kiedy lewica była u władzy podsłuchiwanie innych polityków i nagrywanie na dyktafon prywatnych rozmów nie miało miejsca.
Za czasów rządów PiS po raz pierwszy zastosowano taką praktykę. Na pewno wraz z potwierdzaniem tych rewelacji, o których mówi pan minister Kaczmarek, o czym pisze prasa i co usłyszałem podczas zamkniętego posiedzenia, jeśli to się wszystko potwierdzi, minister Ziobro i premier Jarosław Kaczyński powinni trafić przed trybunał, który oczywiście musi to zbadać i ocenić - dodał Olejniczak.
Marek Grabski, Wirtualna Polska