Okulary są, teraz szukają babci Jadzi. Ciąg dalszy sprawy we Wrocławiu
Wielkie poruszenie, ale też szczęśliwy finał. Wrocławianie w czwartek zaangażowali się w poszukiwanie okularów, które babcia Jadzia pozostawiła w Parku Południowym. Niektórzy w odpowiedzi na list seniorki wyrazili gotowość kupna nowych. Nie ma jednak takiej potrzeby, bo okulary się odnalazły.
Mieszkańców Wrocławia poruszyła historia babci Jadzi, która w środę wieczorem pozostawiła list na ławeczce w Parku Południowym. Na niewielkich rozmiarów kartce seniorka napisała, że przez przypadek w ciągu dnia pozostawiła tam okulary. Wrocławianka poprosiła, by szczęśliwy znalazca dostarczył okulary do jednego ze sklepów na terenie Krzyków.
Babcia Jadzia odzyskała okulary. Szczęśliwy finał historii
Czwartek upłynął wrocławianom pod znakiem poszukiwania zagubionych okularów. Zdjęcia listu i ławeczki, gdzie babcia Jadzia pozostawiła swój cenny atrybut, rozprzestrzeniały się na Facebooku i Instagramie. Pojawiły się też zapowiedzi ze strony niektórych mieszkańców, że są gotowi zafundować seniorce nowe okulary.
"Jeżeli zguba nie dotarła, to kupię tej Pani nowe, o ile uda się znaleźć kontakt jakikolwiek" - napisał na Facebooku na fanpage'u Make Life Harder pan Adrian.
Okazało się jednak, że nie ma takiej potrzeby. Okulary udało się znaleźć i jeszcze w piątek mają one być dostarczone do sklepu, w którym swoją zgubę odnajdzie babcia Jadzia. "Jednak ten świat jeszcze całkiem nie zszedł na psy! Najfajniejsza rzecz jaką dziś przeczytałem" - napisał jeden z mieszkańców Wrocławia.
Niewykluczone jednak, że babcia Jadzia doczeka się nowych okularów. Grupa kilku wrocławian podtrzymuje chęć sprawienia niespodzianki emerytce ze stolicy Dolnego Śląska. Aby to jednak było możliwe, bohaterka "akcji poszukiwawczej" musi się ujawnić. Na razie próba namierzenia seniorki zakończyła się fiaskiem.