Sądny dzień w Sejmie. Dla Kurskiego to ważna decyzja
W czwartek w Sejmie ma się odbyć pierwsze czytanie projektu PiS "Lex Pilot". Zakłada on w swoim pierwotnym brzmieniu, że obowiązkowo pierwsze kanały w telewizorach Polaków mają być przypisane Telewizji Polskiej, głównie kosztem stacji komercyjnych. Wirtualna Polska już w środę informowała, że PiS ma zareagować na burzę, jaką wywołał w tej sprawie, i zmienić oraz okroić część jej zapisów.
Zgodnie z pierwotną wersją projektu "Lex Pilot", kanały Telewizji Publicznej musiałyby zostać umieszczone na pierwszych miejscach list w sieciach kablowych i satelitarnych.
Z obowiązkowej listy wypadłyby wszystkie komercyjne kanały. Pozostałyby TVP1, TVP2, TVP3, a dołączone miałyby być TVP Info i TVP Kultura. Co więcej, obowiązek udostępnienia kanału regionalnego TVP3 objąć ma również platformy satelitarne, co może przysporzyć tej grupie nadawców wiele problemów. Eksperci zwracali uwagę, że gra idzie nie tylko o kwestie finansowe, ale przede wszystkim polityczne. Swoje wątpliwości, co do projektu, miał nawet związany z PiS szef KRRiT.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Pis reaguje na burzę, którą wywołał?
Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, politycy PiS mogą zareagować na burzę, jaką wywołali kontrowersyjnymi zapisami, i już w Sejmie część pomysłów z ustawy wyrzucą, a część doprecyzują. Szeroko pisaliśmy o tym w środę.
- Może do nich dotarło, że jest rok wyborczy i zadzieranie z mediami na wszystkich frontach nie jest sensowne. Mam jednak ogromne wątpliwości czy oni naprawdę chcą coś złagodzić - mówiła w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl posłanka PO, Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Okrojony "testament Kurskiego"
Według naszych informacji, ma to między innymi związek z odejściem z TVP Jacka Kurskiego, który forsował kontrowersyjny pomysł jeszcze za czasów swojej prezesury.
- Może to jest specyficznie rozumiany "testament Kurskiego". Prezes zmienił się, więc interes Telewizji Polskiej także się zmienił. Kurski był prezesem TVP, kiedy te zapisy nie obowiązywały. Interesy telewizji jakoś na tym cierpią? Nie, więc nie gmerałbym przy tym. Pomysł, żeby włączać wszystkie programy naziemne TVP do czołówki na pilocie i nie włączać do tego naziemnych programów komercyjnych, jest z piekła rodem - ocenił z kolei w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Robert Kwiatkowski, poseł i członek Rady Mediów Narodowych.
Źródło: WP Wiadomości, Wirtualne Media