Ojciec leżał nieprzytomny. Bohaterski wyczyn 9‑latki ze Śląska
9-letnia Julia z woj. śląskiego uratowała swoją rodzinę. Przytomna dziewczynka nie tylko wezwała pomoc, ale także podjęła natychmiastowe działania, które być może zadecydowały o życiu jej najbliższych.
Do dramatycznego zdarzenia doszło 19 listopada, około godziny 20. Robert Krosman, ojciec dwójki dzieci: 12-letniej Natalii i 9-letniej Julki rozpalił w piecu kaflowym, po czym położył się do łóżka, ponieważ nagle rozbolała go głowa.
Niedługo później dziewczynki także zaczęły źle się czuć. Julka poszła do taty, ale on był już nieprzytomny. Dziewczynka natychmiast zadzwoniła na numer 112, po czym otworzyła okna i drzwi. W tym czasie starsza córka usiłowała wybudzić ojca. Po chwili w domu Krosmanów zjawił się zespół ratowników medycznych, którzy przetransportowali całą trójkę do Szpitala Miejskiego w Siemianowicach Śląskich na dalsze badania.
Do dramatycznego zdarzenie najprawdopodobniej nie doszło by, gdyby czujnik tlenku węgla działał prawidłowo.
9-latka, która wykazała się niezwykłą przytomnością umysły, 18 grudnia podczas sesji Rady Miasta otrzyma specjalny medal.