Trwa ładowanie...
d4fd396
Ojciec Gużyński nie oszczędził biskupów po ich słowach o szczepionkach na COVID

Ojciec Gużyński nie oszczędził biskupów po ich słowach o szczepionkach na COVID

Gościem programu "Newsroom" WP w czwartek był o. Paweł Gużyński. Duchowny odniósł się do stanowiska Konferencji Episkopatu Polski w sprawie szczepionek. Biskupi w wydanym oświadczeniu wspomnieli o "poważnym sprzeciwie moralnym". - AstraZeneca i Johnson&Johnson korzystają z linii komórkowych stworzonych na materiale biologicznym pobranym od abortowanych płodów - zacytował słowa KEP prowadzący Mateusz Ratajczak. - Załóżmy, że ta wiedza jest wiedzą pewną i sprawdzoną (...), to przynajmniej pewien kontekst społeczny powinienem go [bpa Józefa Wróbla - przyp.red.] powstrzymać przed organizacją takiej konferencji prasowej. Można było przewidzieć, że to skomplikuje program szczepień - przyznał dominikanin. Dziennikarz przypomniał, że nawet papież Franciszek mówił o konieczności przyjęcia szczepionki. - I taki głos powinien ze strony KEP dominować. To właśnie powinno być coś, co episkopat robi - przekazał o. Gużyński.

Konferencja Episkopatu Polski piszRozwiń

Transkrypcja:

Konferencja Episkopatu Polski pisze, że poważny sprzeciw moralny budzi to, że w produkcji szczepionek dwóch producentów korzysta się z linii komórkowych stworzonych na materiale biologicznym pobranym od abortowanych płodów. Co zresztą profesor Krzysztof Simon w naszym programie już mówił, że to zupełna nieprawda i pomylenie faktów. Ale załóżmy czysto hipotetycznie, panie redaktorze, że wiedza, którą posiadł biskup Wróbel jest wiedzą pewną, sprawdzoną, słuszną, na podstawie tej wiedzy ma określony stosunek etyczny, moralny do tego, co się dowiedział, czy do faktów, z którymi się zapoznał, tak. To przynajmniej pewien kontekst społeczny powinien go powstrzymywać przed organizowaniem takiej konferencji prasowej. Gdybym ja miał taką wiedzę jak on i taką świadomość moralną jak on i uznawał to wszystko za słuszne, to bym nie zrobił tej konferencji prasowej z jednego prostego powodu - że w tym kontekście, z jakim mamy do czynienia, bardzo dużego bałaganu, niepewności tej akcji szczepień i tak dalej, i tak dalej. Nie robiłbym takiej konferencji prasowej, ponieważ prawidłowo używając rozum, można łatwo przewidzieć, że to będzie kolejny czynnik, który nam spowolni, skomplikuje tą akcję szczepionkową, wprowadzi zamęt, bałagan i stanie się to pożywką dla wielu sceptyków różnej maści. Przynajmniej z tego powodu bym tego nie zrobił. Już nie wchodzę właśnie w tą dyskusję, czy w tym dokumencie... Ale papież Franciszek mówi: należy się szczepić, należy się szczepić. Nie ma żadnej dalszej dyskusji. Po prostu należy się szczepić. I przed chwilą o tym powiedziałem, że tym głosem, który powinien absolutnie dominować i być głosem aktywnym i proaktywnym ze strony polskiego Episkopatu i w ogóle duchownych to jest wspieranie na wszystkie sposoby akcji szczepienia, jak największego odsetka populacji Polaków. To powinien być, to powinno być to coś, co Episkopat w tym momencie robi. Natomiast zamiast tego mamy do czynienia z takimi konferencjami prasowymi o na różne sposoby wątpliwej jakości. Czyli rozumiem, że dobry katolik się szczepi, no bo to jest wyraz wspólnoty, solidarności, miłości bliźniego. To jest oczywiste. Ale ja bym naprawdę abstrahował od tego uderzania w wysokie C. Spróbujmy na to popatrzeć na bardzo podstawowym poziomie, tak. Że w interesie każdego z nas, nawet najbardziej egoistycznie pojętym interesie każdego z nas, tak, jest to, aby się zaszczepić. I to powinno być jasne i oczywiste dla każdego. Tymczasem nie jest, a Episkopat jeszcze wzmacnia to poczucie niepewności, niejasności, nieoczywistości tego, że powinniśmy się szczepić.
d4fd396
d4fd396
Więcej tematów