Ogromne zniszczenia na Filipinach
Władze Filipin wysłały do miasta Tacloban setki żołnierzy i policjantów, którzy mają pilnować tam porządku. Stolica prowincji Leyte podczas tajfunu Haiyan została zniszczona w ponad 70 procentach. Szacuje się, że zginęło tam około 10 tys. osób.
10.11.2013 | aktual.: 11.11.2013 06:11
W Tacloban brakuje praktycznie wszystkiego. Pojawiają się informacje, że na ulicach miasta dochodzi do przemocy. Ludzie przemierzają duże odległości w poszukiwaniu jedzenia i wody. Prezydent Filipin rozważa wprowadzenie w prowincji Leyte stanu wyjątkowego.
Do Tacloban dotarły już pierwsze samoloty wojskowe z pomocą humanitarną. Ta na razie jest jednak niewystarczająca. Coraz pilniejszą kwestią, ze względów epidemiologicznych, jest grzebanie ofiar. Niesienie pomocy utrudnia fakt, że infrastruktura lotniska w Tacloban została całkowicie zniszczona. Zawaliła się między innymi wieża kontroli lotów.
W nocy z niedzieli na poniedziałek na tereny zniszczone po przejściu Haiyan mają dotrzeć amerykańscy żołnierze, którzy pomogą w zorganizowaniu akcji ratowniczej.
MSZ: nie mamy informacji o Polakach
Na tę chwilę nie mamy informacji o obywatelach Polski, którzy ucierpieliby w wyniku tajfunu na Filipinach; weryfikujemy informacje - powiedział rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski.
Jak zaznaczył Wojciechowski, polskie placówki w tym regionie - konsulaty i konsulaty honorowe - działają w trybie alarmowym.
Rzecznik dodał, że w rejonie kataklizmu mogło znajdować się kilkudziesięciu obywateli Polski. Jak poinformował, informacje o ich sytuacji są w tej chwili weryfikowane. - Może to potrwać kilka dni, ze względu na trudności z łącznością - powiedział rzecznik resortu spraw zagranicznych.
Prezydent przesłał kondolencje
W związku z tajfunem Haiyan kondolencje prezydentowi Filipin Benigno Aquino III przesłał prezydent Bronisław Komorowski. "W imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, składam na ręce Pana Prezydenta wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim dotkniętym tą tragedią. W tych trudnych chwilach łączymy się w żałobie z rodzinami i bliskimi ofiar. Rannym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia" - napisano w depeszy kondolencyjnej polskiego prezydenta.
"Przerażony liczbą ofiar śmiertelnych w katastrofalnym tajfunie na Filipinach. Wyrazy współczucia i solidarności od Polski" - napisał z kolei na twitterze szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.
Tajfun uderzy w wybrzeże Wietnamu
W związku z przewidywanym uderzeniem tajfunu Haiyan w środkowe i południowe wybrzeże Wietnamu, polskie MSZ zaleca obywatelom polskim powstrzymanie się od podróży w zagrożone rejony, a "osobom przebywającym na tym obszarze zachowanie szczególnych środków ostrożności oraz bezwzględne stosowanie się do decyzji i poleceń miejscowych władz i służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo".
Tajfun Haiyan dotarł do Wietnamu, ale znacznie osłabł
Tajfun Haiyan, który spustoszył Filipiny, dotarł do wybrzeża Wietnamu, ale stracił na sile. Na razie nie informacji o ofiarach i zniszczeniach.
Wietnamskie służby meteorologiczne poinformowały, że wichura znacznie osłabła i nie jest już tak groźna jak wcześniej.
Tajfun Haiyan uderzył w Filipiny i spowodował tam tysiące ofiar a także ogromne zniszczenia. Policja mówi nawet o 10 tysiącach zabitych.
Na terenach dotkniętych przez żywioł panuje chaos, szerzą się grabieże, brakuje żywności, wody pitnej, leków i namiotów. - Pomoc jest już w drodze, prosimy o cierpliwość - zaapelował do mieszkańców rzecznik filipińskiej policji.
Najsilniejszy tajfun w historii
Co najmniej 10 tys. osób poniosło śmierć w prowincji Leyte, w środkowym rejonie Filipin, w rezultacie ataku tajfunu Haiyan, który oceniany jest jako najsilniejszy tajfun, jaki kiedykolwiek zaatakował ląd.
Tajfun Haiyan, któremu przypisano najwyższą, piątą kategorię, w sobotę nieco osłabł - do kategorii czwartej, niemniej prognozy nie wykluczają, że znów może przybrać na sile nad Morzem Południowochińskim w drodze nad Wietnam. W niedzielę ma przejść nad Wietnamem i Laosem.