Aneksja Białorusi? Na Kremlu myślą o "przyłączeniu"
Władze Kremla mogą powrócić do planu przyłączenia Białorusi do Rosji po zakończeniu wojny w Ukrainie – poinformowały źródła bliskie administracji Putina w rozmowie z Meduzą.
Według ich relacji, proces ten może zostać przedstawiony jako "głębsza integracja" obu państw, w ramach której powstałyby wspólne organy władzy.
- Można je nawet wybrać, przeprowadzić kampanię, pokazać nowe rekordy. Połączenie ziem, które rozpadły się w latach 80. i 90., unia republik. To byłoby wydarzenie - wyjaśnił jeden z rozmówców. Zastrzegł jednak, że realizacja tego scenariusza "w pełni zależy od Alaksandra Łukaszenki, a on wyraźnie chce pozostać pełnoprawnym władcą".
Łukaszenka gotowy przekazać władzę
W przededniu kolejnych wyborów prezydenckich na Białorusi Łukaszenka, który sprawuje urząd prezydenta od 1994 roku i ubiega się o siódmą kadencję, w propagandowym wystąpieniu zadeklarował, że rzekomo jest gotowy do przekazania władzy nowemu pokoleniu w przyszłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężne kule ognia w Rosji. Nagrania świadków ataku Ukrainy
- Zrobię wszystko, aby spokojnie i bez zakłóceń przekazać tę władzę nowemu pokoleniu. Mam nadzieję jeszcze pożyć za nowej władzy - powiedział białoruski dyktator. Dodał jednak, że dopóki pozwala mu zdrowie, zamierza nadal pracować na stanowisku państwowym.
W grudniu 2024 roku Łukaszenka i prezydent Rosji Władimir Putin podpisali umowę o wzajemnych gwarancjach bezpieczeństwa. Dokument określa m.in. zobowiązania obu stron w zakresie obrony, ochrony suwerenności, niezależności i porządku konstytucyjnego obu państw, a także zapewnienia integralności terytorialnej oraz nienaruszalności granic Związku Państwowego. Umowa zawiera również postanowienia dotyczące rozmieszczenia rosyjskiej taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi.
"Pełzająca aneksja" Białorusi
Kreml jeszcze przed rozpoczęciem pełnoskalowej wojny w Ukrainie opracował plan "pełzającej aneksji" Białorusi do 2030 roku. Plan obejmował "harmonizację" rosyjskiego i białoruskiego prawa, "skoordynowaną politykę zagraniczną i obronną" oraz "współpracę handlowo-gospodarczą" opartą na interesach Rosji.
Łukaszenka po rozpoczęciu wojny w Ukrainie oświadczył, że Moskwa i Mińsk stworzą "jedność dwóch niezależnych państw" i wspólnie będą "przezwyciężać sankcje". Podkreślił jednak, że on i Putin "nie są na tyle głupi, by działać starymi metodami" i włączać Białoruś w skład Rosji.
źródło: Meduza