Ogromna kwota. Tyle Niemcy wypłaciły ofiarom księży pedofili
Powołana przez Kościół katolicki w Niemczech komisja dotychczas zatwierdziła ponad 40 milionów euro na zadośćuczynienia dla osób dotkniętych nadużyciami seksualnymi - pisze Deutsche Welle.
Niezależna Komisja do spraw Świadczeń Uznaniowych (UKA/Unabhängige Kommission für Anerkennungsleistungen) poinformowała o tym w piątek w Bonn. W 143 przypadkach zostały przyznane kwoty powyżej 50 tysięcy euro. W 24 przypadkach było to nawet ponad sto tysięcy euro.
- Zawsze działo się to za zgodą właściwych władz kościelnych - podkreśliła przewodnicząca UKA Margarete Reske, była przewodnicząca sądu okręgowego wyższej instancji w Kolonii. Jak podkreśliła, problemów nie było z żadną z 27 katolickich diecezji Niemiec.
Osoby wykorzystane seksualnie przez księży katolickich mogą otrzymać od Kościoła zadośćuczynienie pieniężne. O wysokości kwoty decyduje UKA. Poszkodowani nie muszą przedstawiać dowodów; wystarczy, żeby ich zeznania były wiarygodne. Dotychczas UKA odmówiła uznania wiarygodności zeznań jedynie w dziewięciu przypadkach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przed Sądem Okręgowym w Kolonii trwa obecnie postępowanie w sprawie pozwu byłego ministranta o zadośćuczynienie pieniężne za ból. 62-letni mężczyzna domaga się znacznie wyższej kwoty, a mianowicie 750 tysięcy euro.
Na pytanie, czy w porównaniu z tym żądaniem kwoty przyznawane przez UKA nie są zbyt niskie, zastępca przewodniczącego komisji Ernst Hauck odpowiedział, że zawsze można przyjąć pogląd, że "więcej to lepiej", ale musi to być również wykonalne finansowo. Jak podkreśla, każdy poszkodowany ma oczywiście prawo wystąpić na drogę sądową. Jego zdaniem UKA ma wrażenie, że poszkodowani uważają wypłacone im zadośćuczynienia za uznanie przez Kościół ich cierpień.
Stawali się ofiarami, gdy mieli dziesięć lat
W sumie UKA zatwierdziła do tej pory świadczenia dla 1809 osób. Około 80 proc. stanowili mężczyźni, z tym że szczególnie trudne przypadki, w których przyznawano ponad sto tysięcy euro zadośćuczynienia, często dotyczyły kobiet.
Jeśli zaś chodzi o okres, gdy dochodziło do nadużyć, to z analizy złożonych wniosków wynika, że były to przede wszystkim lata 60. i 70. W większości wypadków do nadużyć dochodziło przez kilka lat. Średni wiek poszkodowanych, w którym dochodziło do nadużyć wobec nich po raz pierwszy wynosił dziesięć lat. Szczególnie często poszkodowane były dzieci przebywające w placówkach opiekuńczych.
W ostatnim czasie liczba składanych wniosków wyraźnie zmalała.
Źródło: Deutsche Welle