Ogień ze Znicza Pamięci płonie w Muzeum Powstania Warszawskiego
W poniedziałek wieczorem zgasł płonący od 30 lipca Znicz Pamięci na Placu Powstańców Warszawy, a płomień został przeniesiony przez harcerzy do Muzeum Powstania przy ul. Przykopowej na warszawskiej Woli. Tak zakończyły się oficjalne obchody 60.rocznicy Powstania Warszawskiego.
Tegoroczne obchody 60. rocznicy Powstania miały po raz pierwszy tak uroczysty i tak szczególny charakter. W Warszawie odbywały się msze, uroczystości na cmentarzach, spotkania kombatantów z władzami, koncerty, apele poległych, inscenizacje walk powstańczych.
Do stolicy przybyło ponad 3 tys. powstańców, przyjechali m.in.: kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, amerykański sekretarz stanu Colin Powell, wicepremier Wielkiej Brytanii John Prescott.
Kulminacyjnym punktem obchodów było otwarcie Muzeum Powstania Warszawskiego na warszawskiej Woli. Zgromadzono tam zdjęcia, dokumenty, broń i inne pamiątki z Powstania. Codziennie muzeum odwiedzają setki osób.
Powstanie upadło 2 października 1944 roku. W następnych dniach oddziały powstańcze opuszczały zrujnowaną stolicę. Na kartce z powstańczego kalendarza z 4 października 1944 r. czytamy m.in.: "W eter płyną ostatnie audycje powstańczego Polskiego Radia i radiostacji "Błyskawica", która o godz. 19.30 nadaje na pożegnanie +Warszawiankę. Dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski "Bór" podpisuje ostatnią depeszę do władz RP w Londynie. Ukazują się ostatnie numery pism powstańczych....".
Powstanie Warszawskie było największym niepodległościowym zrywem Armii Krajowej i największą akcja zbrojną podziemia w okupowanej przez hitlerowców Europie. Rozpoczęte 1 sierpnia powstanie miało w założeniach trwać kilka dni dni, tymczasem zakończyło się dopiero po 63 dniach ciężkich walk. Dzięki podpisaniu wynegocjowanej przez dowódców kapitulacji, Niemcy traktowali powstańców jak żołnierzy i jako jeńców wojennych zamknęli w obozach jenieckich.