Oficer ochrony rządu strzelał, bo nie dostał jedzenia
Funkcjonariusz ochrony rządu Litwy oddał w wileńskiej restauracji strzały ze służbowego pistoletu, gdy odmówiono mu gorącego posiłku - podała w piątek litewska policja. Choć ochroniarz strzelił aż siedem razy na szczęście nikt nie został ranny.
Jonas Paulikas, 39-letni major w departamencie bezpieczeństwa, otworzył ogień w kuchni popularnej restauracji w środę w godzinach rannych. Po incydencie został zatrzymany, zabrano mu też broń.
Według policji Paulikas znajdował się w czasie incydentu "w "stanie odurzenia". Został przewieziony do szpitala, gdzie powiedział, że nie pamięta całego zajścia.
Paulikas jest doświadczonym oficerem. Przez niemal 15 lat chronił byłego prezydenta i premiera Algirdasa Brazauskasa.
Nigdy nie uwierzyłbym, że on jest zdolny do takiego zachowania. Paulikas jest przyzwoitym człowiekiem i bardzo dobrym oficerem - powiedział Brazauskas.