Ofiary apartheidu chcą odszkodowań
Grupa prawników z USA i RPA zamierza złożyć w Nowym Jorku pozew przeciw szwajcarskim i amerykańskim bankom, które, ich zdaniem, wspierały władze RPA w czasach apartheidu.
Na czele zespołu stoi kontrowersyjny amerykański prawnik Edward Fagan, znany przede wszystkim z pozwu przeciw szwajcarskim bankom, który złożył w imieniu ofiar nazistów. W 1998 roku sąd w Szwajcarii przyznał 1,25 mld dolarów odszkodowania dla ofiar i ich spadkobierców.
Fagan poinformował w poniedziałek w Zurychu, że w imieniu około 80 swoich klientów będzie się domagać 50 mld dolarów od dwóch największych banków Szwajcarii, UBS i Credit Suisse, oraz od amerykańskiej spółki Citicorp Inc., do której należy Citibank.
Faganowi, kiedy informował o zamiarze złożenia pozwu, towarzyszyła Dorothy Motefi, matka 13-letniego Hectora Petersena, który w 1976 roku został zastrzelony przez policję podczas protestów przeciw apartheidowi w Soweto.
Zapowiedź kolejnego pozwu przeciw szwajcarskim bankom wzbudziła gniew mieszkańców tego kraju, którzy twierdzą, że Fagan troszczy się tylko o własną sławę i pieniądze, narażając przy okazji dobre imię Szwajcarii. Protesty, gwizdy i okrzyki mieszkańców Zurychu zmusiły Fagana do odwołania konferencji prasowej, która miała się odbyć na jednym z głównych placów tego miasta, Paradeplatz.
"Fagan do domu", "Pierz gdzie indziej swoją brudną bieliznę" - głosiły transparenty protestujących. "On jest niegodziwym, śmierdzącym prawnikiem, który dba tylko o pieniądze" - powiedział jeden z uczestników protestu. (an)