Ukraińcy oddali Awdijiwkę. Zełenski zabiera głos
- Decyzja o wycofaniu ukraińskich wojsk z Awdijiwki w obwodzie donieckim zapadła, by chronić życie żołnierzy - powiedział Wołodymyr Zełenski na temat odwrotu z frontowego miasta.
Wołodymyr Zełenski podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa skomentował decyzję o wycofaniu się z Awdijiwki.
- To dla nas najważniejsze zadanie. Chronimy naszych żołnierzy, naszych ludzi - powiedział Zełenski w Monachium.
Jak dodał, uzbrojenie "pomaga" i jest potrzebne do walki, ale przede wszystkim głównym zasobem armii jest żołnierz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To nie znaczy, że Rosja coś zajęła"
W nocy z piątku na sobotę dowództwo armii ukraińskiej potwierdziło wycofanie broniących się sił z Awdijiwki.
- Chodzi o wyjście na nowe pozycje, to nie są jakieś kilometry. I to nie znaczy, że Rosja coś zajęła - dodał Zełenski, przypominając, że Rosjanie atakowali Awdijiwkę od sierpnia i stracili przy tym ogromną liczbę żołnierzy.
"Wojska ukraińskie opuściły Awdijiwkę"
"Ukraińscy wojskowi wyszli z Awdijiwki" - poinformował w nocy z piątku na sobotę na Telegramie dowódca zgrupowania Tauryda generał Ołeksandr Tarnawski.
"Zgodnie z rozkazem wyszliśmy z Awdijiwki na wcześniej przygotowane pozycje" - dodał.
Wcześniej naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych gen. Ołeksandr Syrski zapowiedział wycofanie wojsk z intensywnie atakowanego miasta.
"W sytuacji, gdy wróg idzie po trupach swoich żołnierzy i ma przewagę w liczbie pocisków dziesięć do jednego, pod ciągłym bombardowaniem, była to jedyna słuszna decyzja" - napisał Tarnawski. Zastrzegł jednak, że nie dopuszczono do otoczenia Awdijiwki przez oddziały rosyjskie.