Odwołano alarm w parlamencie indyjskim
Z powodu zagrożenia atakiem terrorystycznym, ewakuowano budynek indyjskiego parlamentu, a premier Manmohan Singh został przeprowadzony do chronionego pomieszczenia w innym budynku rządowego kompleksu w Delhi. W ponad godzinę później alarm został odwołany i parlament wznowił pracę.
Jeden z policjantów, cytowany przez agencję Associated Press, wyjaśnił że ewakuację zarządzono "jako środek zapobiegawczy" po otrzymaniu wiadomości o planowanym ataku terrorystycznym na deputowanych.
Funkcjonariusze, którzy przeszukali budynek indyjskiego parlamentu wraz z wyszkolonymi psami, nie znaleźli żadnych śladów materiałów wybuchowych.
Deputowani powiedzieli dziennikarzom, że w momencie, gdy w siedzibie parlamentu odbywały się posiedzenia obu izb, otrzymano informację o możliwości ataku bombowego.
Indyjski parlament był już celem ataku terrorystycznego w grudniu 2001 r. - zginęło wówczas kilkanaście osób.