Odszkodowanie za pomoc dla reżimu apartheidu?
Edward Fagan (AFP)
Amerykański prawnik, który odegrał kluczową rolę w nakłonieniu szwajcarskich banków do wypłacenia 1,25 mld dolarów odszkodowania ofiarom nazizmu, zapowiedział wytoczenie procesu za wspieranie byłego reżimu apartheidu w RPA. Pozwanymi mają być czołowe banki szwajcarskie i amerykańskie.
Kontrowersyjny mecenas Edward Fagan powiedział, że reprezentuje około 80 powodów z Republiki Południowej Afryki. Utworzono specjalną gorącą linię telefoniczną, która miała ułatwić innym przyłączenie się do tego procesu. Południowoafrykańscy prawnicy współpracujący z Faganem spodziewają się tysięcy zgłoszeń.
Mecenas zapowiadał, że powództwo wpłynie w poniedziałek do federalnego sądu na Manhattanie, ale do końca dnia dokumenty nie dotarły.
Gniewny i wrogi tłum zmusił amerykańskiego prawnika do przerwania konferencji prasowej, którą zorganizowano na Paradeplatz w Zurychu, gdzie znajduje się główna kwatera Credit Suisse i główna w tym mieście siedziba UBS, dwóch największych banków Szwajcarii. Wielu Szwajcarów zgromadzonych na placu uznało te plany za kolejną próbę zaszargania wizerunku ich kraju.
Zdaniem Edwarda Fagana, kwota odszkodowania może nawet sięgnąć 50 mld dolarów, a wśród pozwanych znajdują się UBS, Credit Suisse, ale także amerykański koncern Citicorp, do którego należy Citibank.
W latach 1985-1993 banki te miały dostarczać fundusze dla reżimu apartheidu, kiedy mu ich zabrakło z powodu sankcji nałożonych wówczas na rząd RPA przez Organizację Narodów Zjednoczonych.
Zarówno banki, jak i rząd Szwajcarii odrzuciły zarzuty, jako całkowicie bezpodstawne. (jask)