ŚwiatOdrzutowiec Kadafiego nad Grecją - leci do Egiptu

Odrzutowiec Kadafiego nad Grecją - leci do Egiptu

Libijski samolot cywilny pojawił się przed południem w przestrzeni powietrznej Grecji w drodze do Egiptu - poinformowały źródła w greckim ministerstwie obrony. Według mediów odrzutowiec należy do przywódcy libijskiego Muammara Kadafiego. Katarska telewizja Al Dżazira poinformowała, że leciał nim ważny oficer libijskiego wojska. Według tej stacji z lotniska w Trypolisie wyleciały dziś trzy samoloty z floty Kadafiego.

Odrzutowiec Kadafiego nad Grecją - leci do Egiptu
Źródło zdjęć: © AFP | Gianluigi Guercia

09.03.2011 | aktual.: 09.03.2011 14:56

Samolotem podróżował generał Abdel Rahman Ben Ali al-Said al-Zawi, szef Biura ds. Dostaw i Logistyki libijskiego rządu. Źródła na lotnisku w Kairze podały, powołując się na libijskiego dyplomatę, który czekał na generała, że przywiózł on posłanie od Kadafiego do Najwyższej Rady Wojskowej rządzącej Egiptem.

Wcześniej greckie media spekulowały, że odrzutowiec należy do libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego, który może znajdować się na pokładzie.

Kadafi wysyła posłańców?

Katarska telewizja podała, że aż trzy samoloty wyleciały z lotniska w Trypolisie około 9:30 - do Wiednia, Kairu i Aten. Każda z tych maszyn podlega stałemu monitoringowi NATO i Unii Europejskiej. Na co dzień korzysta z nich Kadafi oraz jego rodzina. Łącznie flota Muammara Kadafiego liczy 5 samolotów. Kilka dni temu prezydencka jednostka poleciała do stolicy Jordanii Ammanu, a następnie wróciła do Trypolisu. Wcześniej ten sam samolot zawitał do Białorusi.

- Libijski odrzutowiec Falcon zakomunikował centrum informacji lotów w Atenach, że przelatuje nad grecką strefą kontroli lotów. Nie wiemy, kto był w samolocie i do kogo maszyna należy - powiedział pragnący pozostać anonimowy przedstawiciel greckich władz.

Według źródła na lotnisku w Atenach "samolot powinien już wylądować w Kairze".

Inne źródło w greckich siłach lotniczych podało, że samolot biznesowy Falcon 900 libijskich linii lotniczych nie miał żadnych VIP-ów na pokładzie.

Premier Grecji Jeorjos Papandreu rozmawiał telefonicznie we wtorek wieczorem z Kadafim. Radził mu rozwiązanie kryzysu libijskiego drogą pokojową - podało w środę biuro greckiego premiera.

72 godziny na ucieczkę

Dzień wcześniej uczestnicy libijskiej rewolty złożyli Kadafiemu propozycję: nie będą ścigać dyktatora, jeśli w ciągu 72 godzin opuści kraj.

- Jeśli (Kadafi) opuści niezwłocznie Libię, w ciągu 72 godzin, i wstrzyma bombardowania, my, jako Libijczycy, nie będziemy go ścigać za jego zbrodnie - powiedział były minister sprawiedliwości Mustafa Muhammad Abd ad-Dżalil, który przewodzi Narodowej Radzie Libijskiej.

Dżalil, który przekazał tę wiadomość przez telefon telewizji Al-Dżazira, podkreślił, że termin ultimatum nie zostanie przedłużony ponad wyznaczone 72 godziny.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)