Polska"Odpowiedzialność Rokity równa się zakończeniu kariery politycznej"

"Odpowiedzialność Rokity równa się zakończeniu kariery politycznej"

We wtorek premier uczynił Jana Rokitę głównym odpowiedzialnym za inwigilację prawicy. Wracając do Polski ze szczytu wyszehradzkiego powiedział - _Aby popełnić takie przestępstwo, wystarczy tylko wiedza o takich praktykach, a Jan Rokita jako szef URM (w latach 1992-93) musiał wiedzieć. Odpowiedzialność w takich wypadkach ma charakter polityczny. To jest odpowiedzialność polegająca na zakończeniu kariery politycznej_ - podkreślił Kaczyński.

"Odpowiedzialność Rokity równa się zakończeniu kariery politycznej"
Źródło zdjęć: © PAP

11.10.2006 | aktual.: 11.10.2006 09:20

W wywiadzie dla wtorkowego "Dziennika" premier powiedział wprost: - Jan Rokita powinien raz na zawsze zniknąć z polityki. Jeśli się coś takiego zrobiło, to się przeprasza i przeprowadza się czynną ekspiację. A Rokita udaje, że jego w tej sprawie nie ma.

- Te zarzuty są bolesne, głęboko nieprawdziwe i niesprawiedliwe, rzucanie kolejnych oskarżeń niszczy polską politykę- odparł Rokita. Stwierdził, że do apelu Kaczyńskiego nie będzie się odnosił, a urazy zachowa dla siebie.

Donald Tusk powiedział, że wypowiedzi premiera to "hańba". - Jan Rokita jest przykładem bezinteresowności i uczciwości w polityce- mówił lider PO.

Kaczyński czerpie przekonanie, że Rokita wiedział o akcjach zespołu Lesiaka, bo przyjaźnił się z ówczesnym szefem kontrwywiadu Konstantym Miodowiczem. - Miodowicz wiedział o operacji, gdy ją realizowano, często nawet codziennie spotykał się z Rokitą- opowiadał premier w "Sygnałach dnia".

Miodowicz, dziś poseł PO, zaprzecza. O inwigilacji prawicy nie wiedział, z Rokitą spotykał się rzadko, a sprawy prywatne oddziela od służbowych. Zdaniem Miodowicza Rokita nie zajmował się tajnymi służbami.

Koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann i prokurator krajowy Janusz Kaczmarek ujawnili, że ABW odnalazła nowe dokumenty związane z tzw. inwigilacją prawicy, które zostaną przekazane prokuraturze - pisze "Gazeta Wyborcza".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)