Odnaleziono zwłoki zaginionego listonosza
Kilkudziesięciu policjantów, strażaków i strażników leśnych z Krotoszyna (Wielkopolska), którzy od środy poszukiwali zaginionego w tym dniu 36-letniego listonosza, odnaleźli jego zwłoki w lesie. Sprawę
wyjaśnia prokuratura.
Ciało było powieszone na jednym z drzew, na terenie, który nie był obsługiwany przez listonosza. Lekarz nie mógł definitywnie stwierdzić, czy mężczyzna powiesił się sam, czy brały w tym udział osoby trzecie - powiedział rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji Włodzimierz Szał.
Przy listonoszu nie odnaleziono pieniędzy, które feralnego dnia miał dostarczyć adresatom. Wiadomo, że w jego torbie znajdowała się pokaźna kwota.
O zaginięciu listonosza poinformował policję Urząd Pocztowy. W wyniku podjętych natychmiast poszukiwań, w lesie odnaleziono tego dnia późnym wieczorem prywatne auto zaginionego.
Szał powiedział, że mężczyzna nie miał nigdy kłopotów z prawem. Sprawę śmierci listonosza przejęła prokuratura w Krotoszynie - dodał.