Odnajdź miłość z autobusu - Nasza-klasa ma rywala

LoveAgo nie jest typowym serwisem randkowym, bo szuka się z jego pomocą osób, które już się widziało. O idei przedsięwzięcia, tak piszą jego autorzy: „Chyba każdy choć raz w życiu to przeżył: przedział pociągu (restauracja, księgarnia, sklep, ulica, park), ktoś sympatyczny naprzeciwko. I brak odwagi, żeby się odezwać. Powrót do domu i złość na siebie: "A może to była miłość mojego życia?”. Nowy serwis ma służyć właśnie odzyskiwaniu utraconych szans na miłość.

Osoba, która chce odnaleźć tajemniczego nieznajomego po zalogowaniu się na www.loveago.pl, musi podać jak najbardziej szczegółowy opis spotkania, jego miejsce i przybliżoną datę. Potem pozostaje czekać i mieć nadzieję, że poszukiwana osoba też jest użytkownikiem portalu i odpowie na ogłoszenie.

„To było blisko 20 lat temu. Mieliśmy po jakieś 16 lat, oboje wracaliśmy zapewne ze szkoły (liceum) dość zatłoczonym autobusem linii 517 z Centrum w stronę Ursusa. Przez kilka przystanków staliśmy obok siebie, potem ja wysiadłem przy Dworcu Zachodnim. Gdy autobus odjeżdżał, patrzyłaś na mnie przez tylną szybę - wtedy dopiero uśmiechnęliśmy się oboje i pomachaliśmy sobie” – tak spotkanie z nieznajomą dziewczyną opisuje „Pili”. A „Lenio” wspomina: „Siedziałaś z koleżanką na ławce przy fontannie, pięknie się uśmiechałaś, a ja zerkałem na Was nieśmiało. wcześniej (2-3 lata temu) widywaliśmy się w pociągu do Warszawy i w autobusie, kiedyś nawet uśmiechaliśmy się do siebie, napotykając swój wzrok w kolejnym "środku transportu" jadąc w tę samą stronę :) Wiem, że mamy wspólną znajomą:->”.

Podobnie jak na Naszej-klasie w LoveAgo użytkownik ma swoją skrzynkę pocztową, może też gromadzić znajomych w zakładce "Przyjaciele”, zostawiać komentarze czy tworzyć galerie zdjęć. Specjalna funkcjonalność "Moje Miejsca" pozwala określić punkty, w których się często się bywa, które się lubi, bądź są z jakichś powodów ważne.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska