Odkryto najdalszą gwiazdę we wszechświecie
Astronomowie zaobserwowali najdalszy obiekt we wszechświecie znany człowiekowi. Światło rekordowo odległej gwiazdy podróżowało do Ziemi ponad 13 miliardów lat.
Właśnie wtedy, 13, 14 miliardów lat temu gwiazda eksplodowała. Było to zaledwie 520 milionów lat po Wielkim Wybuchu - w przeliczeniu na lata naszej ery to tak, jakby było to w roku ósmym po narodzeniu Chrystusa. Wszechświat wyglądał wtedy zupełnie inaczej, więc nie da się więc nawet precyzyjnie określić w jakiej odległości od Ziemi znajdowałaby się ta gwiazda dziś, gdyby w ogóle jeszcze istniała.
Gdy wybuchła, wysłała w przestrzeń silne promieniowanie; takie zdarzenie nazywane jest rozbłyskiem gamma. Zaobserwował je należący do NASA orbitalny teleskop Swift. Dla astronomów takie zdjęcia są bardzo cenne, pozwalają bowiem wyjaśniać jak zmieniał się wszechświat i dlaczego wygląda on dziś tak, a nie inaczej. Szczegóły odkrycia ma opublikować niedługo pismo "Astrophysical Journal".