Odkręcił gaz i zadzwonił na policję, że wysadzi budynek
46-letni mieszkaniec Jeleniej Góry odkręcił gaz w swoim mieszkaniu i zagroził spowodowaniem eksplozji. Z budynku ewakuowano osiem osób, na szczęście nikomu nic się nie stało.
19.01.2009 | aktual.: 19.01.2009 18:20
Policjanci z Jeleniej Góry zatrzymali 46-letniego mężczyznę podejrzanego o spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób lub mienia o wielkich rozmiarach. Kilka minut po północy mężczyzna zadzwonił na policję i poinformował, że wysadzi budynek w którym mieszka. W trakcie rozmowy oficer dyżurny ustalił, że mężczyzna w swoim mieszkaniu odkręcił gaz. Dyżurny na miejsce wysłał patrol oraz powiadomił o zdarzeniu pogotowie ratunkowe, straż pożarną oraz pogotowie gazowe.
Policjanci, którzy przyjechali pod wskazany adres na klatce wyczuli wyraźną woń gazu. Z budynku natychmiast ewakuowali ośmiu mieszkańców. Pracownicy pogotowia gazowego zakręcili główny zawór gazu, a strażacy przystąpili do jego neutralizacji. W związku z tym, że drzwi do mieszkania sprawcy były zamknięte, strażacy wybili okno.
Gdy funkcjonariusze weszli do mieszkania na podłodze leżał nieprzytomny mężczyzna, który trzymał w ręku zapalniczkę. Po obezwładnieniu został przewieziony do szpitala, a następnie po udzieleniu mu pomocy medycznej trafił do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia i dalszych czynności.
Za spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób lub mienia o wielkich rozmiarach 46-latkowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Policja wystąpiła z wnioskiem o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.