Trwa ładowanie...
d1v5q9r
21-12-2009 15:13

Oddaj noworodka, nie zabijaj

- Noworodki pozostawione w szpitalu przez matki zaraz po urodzeniu, bez trudu znajdują nowych, kochających rodziców - zapewnia Barbara Paczos, dyrektor Ośrodka Adopcyjnego w Lublinie. - Kobiety, które z różnych powodów nie mogą wychowywać swych dzieci powinny o tym wiedzieć. W ten sposób można uniknąć wielu tragedii.

d1v5q9r
d1v5q9r

We wszystkich oddziałach położniczych na Lubelszczyźnie ustawiono przed kilku laty "łóżeczka nadziei". Jednak ani jedno dziecko nie zostało tam podrzucone. Dr Maria Migielska-Wołyniec, ordynator oddziału noworodkowego szpitala im. Jana Bożego przy ul. Lubartowskiej w Lublinie, mówi, że to dobrze.

- Bezpieczniej dla zdrowia matek i dzieci jest, gdy poród odbywa się w szpitalu - podkreśla.

To nie znaczy, że matka nie może zostawić noworodka, gdy nie chce lub nie może go wychowywać. W szpitalu przy ul. Lubartowskiej w ciągu roku około 10 matek decyduje się na takie rozwiązanie. Zwykle są to albo bardzo młode dziewczyny, które zaszły w niechcianą ciążę, albo kobiety, którym skomplikowana sytuacja materialna albo domowa nie pozwala na wychowanie kolejnego dziecka.

- Nie potępiamy, ani nie osądzamy ich zachowania. Zwykle kryją się za tym wielkie osobiste dramaty. Wspólnie z pracownikami ośrodka adopcyjnego staramy się pomóc tym kobietom i ich dzieciom - mówi dr Migielska-Wołyniec.

d1v5q9r

Co roku ośrodek adopcyjny odbiera ze wszystkich lubelskich szpitali około 20 pozostawionych przez matki noworodków. - Z punktu widzenia dobra dziecka, sytuacja, w której matka zostawia noworodka w szpitalu i zrzeka się praw rodzicielskich jest najkorzystniejsza, bo malec, zwłaszcza zdrowy, z uregulowaną sytuacją prawną, ma największe szanse, by szybko trafić do rodziny adopcyjnej - wyjaśnia Barbara Paczos.

Matka na podjęcie decyzji o zrzeczeniu się praw ma czas do 6 tyg. po porodzie. Jednak w szpitalach zdarzają się także inne sytuacje. - Część matek chce być anonimowa. Po porodzie po prostu opuszczają szpital w ciągu doby. Tak też można, choć wtedy komplikuje się sytuacja prawna ich dziecka - dodają lekarze. Szpital zgłasza wówczas do ośrodka adopcyjnego noworodka bez tożsamości. Poprzez sąd wystawia się mu metrykę. A to trwa. W tym czasie dziecko nie może trafić do adopcyjnych rodziców, lecz przebywa w tymczasowej rodzinie zastępczej.

Polecamy w wydaniu internetowym www.polskatimes.pl/KurierLubelski: TV w komórce od stycznia w Lublinie

d1v5q9r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1v5q9r
Więcej tematów