Odcisk palca przepustką do USA
Ministerstwo Sprawiedliwości USA zaproponuje jeszcze w tym tygodniu nowe regulacje, zgodnie z którymi muzułmanie i przybysze z Bliskiego Wschodu będą rejestrowani i zobowiązani do złożenia odcisków palców - podał w środę dziennik New York Times.
05.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Inicjatywa, dyskutowana obecnie przez administrację, ma objąć osoby z krajów "najwyższego ryzyka", w tym obywateli Arabii Saudyjskiej i Pakistanu. Planem ma być objętych ponad 100.000 osób, wszyscy cudzoziemcy z określonych krajów, którzy nie są posiadaczami zielonych kart, włącznie ze studentami, pracownikami, naukowcami i turystami - poinformował przedstawiciel ministerstwa.
Antyterrorystyczne zespoły, złożone z urzędników federalnych, stanowych i lokalnych, które zostały utworzone po 11 września we wszystkich większych amerykańskich miastach, będą pomagały urzędnikom ds. imigracji w rejestrowaniu posiadaczy wiz już przebywających na terenie USA.
Osoby przyjeżdżające z określonych krajów mają zostać zobowiązane do składania odcisków palców na lotniskach i w portach morskich, a także do rejestracji w Urzędzie ds. Imigracji i Naturalizacji po 30 dniach pobytu w USA. Osoby, które tego nie dopełnią, będę ukarane. Grozi im nawet zakaz ponownego wjazdu lub deportacja.
Propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości spowodowała gorącą debatę wewnątrz administracji Busha. Urzędnicy Białego Domu poparli ją, ale Departament Stanu obawia się dyplomatycznych reperkusji ze strony amerykańskich sojuszników w wojnie z terroryzmem.
Specjaliści ds. imigracji ostrzegają natomiast, że nowe procedury spowodują jeszcze większe opóźnienia na lotniskach, gdzie już obecnie brakuje urzędników imigracyjnych.
Niektóre organizacje praw człowieka i arabsko-amerykańskie wyraziły oburzenie propozycją, która ich zdaniem jest jawnym przykładem dyskryminacji rasowej i etnicznej.
Jaka jest tego logika? - pyta się Jeanne Butterfield, dyrektorka American Immigration Lawyers Association. - Nikt, kto jest naprawdę niebezpieczny, nie pójdzie się zarejestrować.
Przewodniczący Instytutu Arabsko-Amerykańskiego James J. Zogby powiedział, że plan rejestracji jest otwarcie dyskryminującym i nieefektywnym sposobem rozwiązania problemu. Dotyka to grupy ludzi, których zdecydowana większość jest niewinna, ale życie których zostanie wywrócone. To sygnał, że upodabniamy się do Związku Radzieckiego rejestrującego ludzi na posterunkach policji. (aka)