PolskaOd dziś pasy bezpieczeństwa w autobusach

Od dziś pasy bezpieczeństwa w autobusach

Od wtorku w całej Unii Europejskiej
obowiązkowo trzeba zapinać pasy bezpieczeństwa we wszystkich
pojazdach, które sa w nie wyposażone. Od października nie będzie
wolno już produkować autokarów bez zamontowanych w nich pasów.

09.05.2006 | aktual.: 09.05.2006 16:19

We wtorek upłynął termin wdrożenia przez kraje członkowskie stosownej dyrektywy z 2003 roku.

Obowiązek zapinania pasów w samochodach osobowych już istnieje. Nowa dyrektywa zobowiązuje do zapinania pasów także w samochodach ciężarowych i autokarach.

Problem w tym, że w Polsce pasy bezpieczeństwa w autokarach są rzadkością.

Oczywiście zapisanie pasów dotyczy tylko pasażerów tych samochodów, które sa w takie pasy wyposażone. Trudno, by zapinać pasy tam, gdzie ich nie ma. Ale od października tego roku nie będzie już można produkować pojazdów bez pasów - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej odpowiedzialny za sprawy transportu Stefaan De Rynck.

Od wtorku ograniczono też możliwość przewożenia dzieci w fotelikach dziecięcych na przednim siedzeniu pasażera. Dotychczas można było to robić, ale pod warunkiem, że fotelik jest odwrócony tyłem do kierunku jazdy. Teraz dopuszczono taką możliwość tylko pod warunkiem wyłączenia mechanizmu poduszki powietrznej. Chodzi o to, że gwałtowne otwarcie się poduszki, może wyrządzić dziecku krzywdę, a w skrajnych przypadkach - zabić.

Nowa dyrektywa nakazuje też zapinanie pasami bezpieczeństwa dzieci o wzroście ponad 135 cm zarówno w samochodach osobowych jak i w ciężarówkach i autobusach. Niższe dzieci muszą zawsze podróżować w fotelikach dostosowanych do ich wagi.

Nowa dyrektywa mówi, że kraje członkowskie mogą poprosić Komisję Europejską o czasowe zwolnienia z pewnych zapisów, np. z obowiązku zapinania pasów przez pracowników służb publicznych takich jak policja czy służby ratunkowe, aby mogli oni odpowiednio wykonywać swoje obowiązki. Polska jest w grupie krajów, które nie poprosiły KE o takie zwolnienie, a zrobiły to: Belgia, Dania, Francja, Szwecja, Hiszpania i Wielka Brytania.

Zdaniem KE, jej dotychczasowa polityka w zakresie poprawy bezpieczeństwa na drogach przynosi efekty. Według opublikowanych niedawno w Brukseli badań, w 2005 r. na drogach krajów Unii zginęło 41 tys. osób, podczas gdy w 2001 r. liczba ta wyniosła 50 tys.

Choć ogólne statystyki unijne pokazują poprawę stanu bezpieczeństwa, to jednak w przypadku Polski nie ma powodów do radości. Liczba osób, które zginęły w wypadkach na polskich drogach między 2001 a 2004 rokiem wzrosła o 3 proc. Komisja Europejska przyczyny takiej sytuacji widzi m.in. w złej jakości polskich dróg i brawurze kierowców.

Katarzyna Rumowska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)