Była europosłanka KO o Tusku. Padły słowa o "głębokim zawodzie"
- Sprawiło mi to głęboki zawód - powiedziała Janina Ochojska, odnosząc się do zapowiedzi Donalda Tuska dot. zawieszenia prawa do azylu. Podkreśliła, że wcześniej nie spodziewałaby się takich słów ze strony obecnego premiera. Założycielka PAH i była europosłanka została też zapytana o to, czy w tej sytuacji nadal głosowałaby na KO.
Podczas sobotniej konwencji KO Donald Tusk zapowiedział, że we wtorek na posiedzeniu rządu przedstawi strategię migracyjną, a jednym z jej elementów będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu.
Premier, poruszając kwestię nielegalnej migracji, podkreślił, że "państwo musi odzyskać 100-proc. kontrolę nad tym, kto do Polski przyjeżdża i wjeżdża".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk "przestrzelił"? "To nie do przyjęcia"
Zgodnie z jego słowami, jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. - Jeśli ja na przykład dzisiaj głośno powiem, że jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu i będę się domagał uznania w Europie dla tej decyzji, to dlatego że my dobrze wiemy, jak to jest wykorzystywane przez Łukaszenkę, Putina, przez szmuglerów, przemytników ludzi, handlarzy ludzi, jak to prawo do azylu jest wykorzystywane dokładnie wbrew istocie prawa do azylu - oświadczył Tusk.
Do tych zapowiedzi Tuska odniosła się w programie "Fakt Live" Janina Ochojska, założycielka i wieloletnia prezeska Polskiej Akcji Humanitarnej.
Pytając o to, "co to znaczy, że ktoś chce zawiesić prawo do azylu", poinformowała: - To prawo jest przyznane bardzo ważnymi konwencjami - Konwencją genewską uchwaloną w 1951 r., Konwencjami praw człowieka, prawem humanitarnym, międzynarodowym, są międzynarodowe prawa dziecka i tak dalej. Więc ja nie wyobrażam sobie, co to znaczy tak naprawdę zawieszenie prawa do azylu. To oznacza, że działa się wbrew prawu. I tak samo działa w tym przypadku rząd Finlandii, odmawiając prawa złożenia wniosku o ochronę międzynarodową - mówiła Ochojska.
"Sprawiło mi to głęboki zawód"
Zapytana o to, czy rok temu wyobrażała sobie, że tego typu słowa mogą paść ze strony Tuska, Ochojska przekazała:
- Nie, nie wyobrażałam sobie tego. Spodziewałam się, tak jak wiele osób, które pracują w organizacjach zajmujących się pomocą ludziom w drodze, że zapis dający prawo do pushbacków zostanie po prostu zlikwidowany. On nie jest ustawowy, więc to mogłaby być po prostu decyzja pana premiera - mówiła, dodając:
- Sprawiło mi to głęboki zawód, chociaż też chcę to podkreślić - krytykując działania premiera Tuska w zakresie migracji, nie oznacza to, że nie popieram rządu Donalda Tuska, bo jednak nie wyobrażam sobie tego, że PiS miałby wrócić do władzy - powiedziała Janina Ochojska.
Dopytywana o to, czy mimo krytyki, dalej zagłosowałaby na KO, powiedziała, że "tak, nie ma innego wyjścia". - Trudno, żebym głosowała na posłów czy polityków związanych z PiS-em, znając ogrom cierpień, jakich PiS między innymi przysporzył migrantom oraz organizacjom zajmującym się migrantami - przekazała.
Czytaj też: