Ochłodzenie nie trwało długo, wysokie temperatury wróciły. Będziemy się smażyć w upale
Od południa czeka nas powrót fali gorącego powietrza, które napływa do Polski znad Karpat. W związku z tym synoptycy wydali ostrzeżenia przed upałami. Termometry w kulminacyjnym punkcie pokażą nawet 34 kreski.
Ostrzeżenia przed upałami obowiązują od południa do godz. 20, dla południowej i zachodniej Polski. Najbardziej narażone są woj. zachodniopomorskie, dolnośląskie, opolskie i śląskie, gdzie temperatura wyniesie od 30 do 32 kresek. W najgorszej sytuacji są mieszkańcy Ziemi Lubuskiej, gdzie termometry pokażą w cieniu nawet 34 stopnie Celsjusza. Tam obowiązują alerty 3. stopnia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W pozostałym obszarze kraju wpływ ukraińskiego wyżu "Johannes" (pol. "Jan") nie będzie odczuwalny aż w takim stopniu. W centrum będzie od 28 do 29 st. C., a na wschodzie jeszcze chłodniej. Tam termometry będą wskazywać od 24 do 27 stopni. Poza tym bezchmurnie za wyjątkiem Warmii, Mazur i Suwalszczyzny, gdzie promienie słońca będą przeplatać się z lokalnymi opadami deszczu.
Tak wysokie temperatury mogą być zagrożeniem dla życia i zdrowia. Ostrzeżenia 3. stopnia zakładają wystąpienie groźnych zjawisk meteorologicznych powodujących bardzo duże szkody lub szkody o rozmiarach katastrof. W przypadku alertów 2. stopnia ryzyko jest mniejsze, ale wciąż należy dostosowywać swoje plany do warunków pogodowych i z uwagą śledzić komunikaty.
Zobacz także: Nad Bałtykiem słońce, a na plażach parawany
Źródło: cumulus.wroc.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl