Ocenił rozmowę Trump-Putin. Kosiniak-Kamysz: dobrze, że do niej doszło
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że to dobrze, że doszło do rozmów pomiędzy Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem. Stwierdził, że jest jeden warunek konieczny do osiągnięcia pokoju. - W żaden sposób Putin nie może poczuć się zwycięzcą tej wojny - mówił.
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu ministrów obrony państw NATO Kosiniak-Kamysz został zapytany o środowe rozmowy prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
- Jeżeli pokój jest możliwy, to musi to być pokój sprawiedliwy, z zaangażowaniem Europy, Ukrainy. I to jest możliwe do osiągnięcia i w żaden sposób Putin nie może być zwycięzcą tej wojny - powiedział wicepremier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina nie odzyska terytorium? "Państwowość ważniejsza"
Stwierdził, że kraje NATO oceniły działania Trumpa jako "mobilizację do zawarcia pokoju".
Zapewnił, że przed rozmową z Putinem, Trump dyskutował z Wołodymyrem Zełenskim. - Odbyło się to zaraz po, czy nawet przed zaprzysiężeniem. Tych rozmów było więcej, a teraz dopiero doszło do rozmowy z prezydentem Putinem. Więc tutaj bym nie szukał jakiegoś problemu - mówił. - Dobrze, że do tej rozmowy doszło - dodał.
"Za Bidena też nie było zaproszenia"
Kosiniak-Kamysz został również zapytany o deklaracje amerykańskich władz, że Ukraina nie zostanie przyłączona do NATO. Wicepremier wskazywał, że na razie i tak jest to niemożliwe, gdyż do Sojuszu nie może przystąpić kraj zaangażowany w konflikt zbrojny.
Zwrócił uwagę, że konieczna jest też zgoda innych krajów NATO. Wskazał, że Szwecja, będąc w dużo lepszej sytuacji od Ukrainy, też miała problem z przystąpieniem do NATO, ze względu na sprzeciw Turcji i Węgier.
- Można powiedzieć dojrzewanie do decyzji (Szwecji) o przystąpieniu trwało wiele lat, więc dla mnie to nie jest, powiem szczerze, zaskoczenie, że tak została postawiona ta sprawa i myślę, że dla Ukrainy to też nie jest zaskoczenie - mówił.
- Podczas poprzedniej administracji za prezydentury prezydenta Bidena, też nie było zaproszenia dla Ukrainy do struktur NATO - dodał.
Czytaj więcej: