Obywatelski projekt ustawy o TK zgłoszony przez KOD został wycofany
• Obywatelski projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym zgłoszony do Sejmu przez KOD został w Sejmie wycofany przez reprezentanta komitetu Jarosława Marciniaka
• - Nie chcemy firmować fikcji, to pozory demokracji - oświadczył Marciniak
- Co się stało z naszym projektem? - pytał Marciniak występując na koniec sejmowej debaty o projekcie ustaw o TK. Jak ocenił, projekt obywatelski został w istocie całkowicie pominięty w pracach legislacyjnych.
- Władza, która tak lubi odwoływać się do woli suwerena - narodu, poważa go tak samo, jak niegdyś władza ludowa poważała robotników. Dlatego zdecydowaliśmy się na wycofanie projektu - oświadczył Marciniak. - Nie chcemy firmować fikcji - dodał.
Jak zauważył, komisja w przygotowanym podczas swych prac projekcie nie odnosi się w żadnym punkcie do obywatelskiego przedłożenia. - Ten, kto boi się prawa, sądów i Trybunału, ten nie ma dobrych zamiarów. Państwo z Prawa i Sprawiedliwości przed całą Polską, Europą i Światem pokazaliście, że dobrych zamiarów nie macie - mówił.
- Prezes TK Andrzej Rzepliński powiedział tutaj, że ten projekt, który wyszedł z prac komisji, stworzy akt mający tylko pozory ustawy. Ja powiem więcej - to co się dzieje tutaj, to pozory demokracji - mówił w Sejmie.
Zarzucił projektowi w obecnym kształcie, że jest niekonstytucyjny. - Czy naprawdę chcecie wmówić obywatelom, że połączyliście projekt PiS-u i obywatelski? Tych projektów nie da się połączyć, to co jest konstytucyjne, nie da się połączyć z tym, co stoi w jaskrawej sprzeczności z konstytucją Rzeczypospolitej. Nie znajduję odpowiednich słów, aby opisać ten brak finezji, brak wysublimowania ze strony Prawa i Sprawiedliwości - dodał.
- Polacy, Europo, cały wolny świecie. To tutaj zasiadają ci, którzy przez ostatnie pół roku obiecywali dialog, zrozumienie, utrzymanie rządów prawa, przywrócenie funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego. Tak wyglądają ci, którzy przez ten cały czas kłamali wam prosto w oczy - mówił wskazując na prawą stronę sali sejmowej.
- Projekt KOD przywracał miejsce TK w państwie, wypełniał zalecenia Komisji Weneckiej, Komisji Europejskiej i nie łamał przepisów konstytucji - podkreślał Marciniak. - Pokazaliście, że zależy wam na spełnieniu własnej idee fixe i nikt was przed tym nie powstrzyma. Pokazaliście, że nie macie poważania dla głosu obywateli - ocenił.
Jego zdaniem u podłoża proponowanych przez komisję zmian "leży taka sowiecka mentalność, że ustawą da się uczynić wszystko". Dostaliście mandat, aby wykonywać swoja funkcję, w zgodzie z konstytucją, nie dostaliście mandatu na to, by działać ponad nią" - dodał w debacie.
W sejmie odbywa się drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. W ubiegłym tygodniu komisja sprawiedliwości przyjęła sprawozdanie podkomisji w tej sprawie. Nowe przepisy oparte są na propozycji Prawa i Sprawiedliwości. Przyjęte propozycje zakładają między innymi, że pełny skład orzekający Trybunału Konstytucyjnego wynosić będzie 11 sędziów. Wnioski napływające do Trybunału będą rozpatrywane zgodnie z kolejnością ich wpływu.
Podczas prac w podkomisji przepadły projekty poselskie - PSL-u, ruchu Kukiz'15 - i obywatelski, zgłoszony przez Komitet Obrony Demokracji.
Zdaniem opozycji, przyjęty do drugiego czytania projekt oznacza paraliż i kneblowanie Trybunału Konstytucyjnego. Zarzuty te odpiera PiS i przekonuje, że projekt jest dobry, zachowujący zasady trójpodział i równowagę władz.