Oburzenie po słowach Kaczyńskiego o kobietach. Fala komentarzy w sieci

Największą burzę wywołały słowa prezesa PiS o kobietach w ciąży. - Godność człowieka i ludzkie życie to wartości Prawa i Sprawiedliwości; odrzucamy atak na życie bezbronnych, pamiętając jednocześnie, że kobieta w ciąży też ma pełne prawo do życia i zdrowia - powiedział w sobotę w Końskich prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Na te słowa zareagowała dziennikarka tygodnika "Wprost" Joanna Miziołek. "Jarosław Kaczyński: 'Kobieta w ciąży też ma prawo do życia'. Aha. Dobrze, że 'też'. Bardziej niezręcznie już nie można było się wypowiedzieć" - oceniła.

"Fajnie, że kobieta w ciąży TEŻ ma prawo do życia. Niemalże jak człowiek, brawo!" - komentuje dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik.

Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z PO napisała: "Konwencja programowa KO - konkretne rozwiązania, które przywrócą kobietom godność i prawo do decydowania o sobie. W tym samym czasie łaskawca Kaczyński uznaje, że w sumie, to kobieta w ciąży też ma prawo do życia. To nie jest śmieszne. To jest straszne".

"Jarosław Kaczyński - mowa pożegnalna. Donald Tusk - expose nowego rządu" - ocenił rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.

Dziennikarz "Rzeczpospolitej" Jacek Nizinkiewicz napisał, że "po ośmiu latach rządów PiS Jarosław Kaczyński mówi, że PiS musi odzyskać Polskę". Jednocześnie stwierdził, że "Jarosław Kaczyński oszczędnie epatował dzisiaj nowymi elementami programowymi PiS. Poza emeryturami stażowymi rządzący nie bardzo zaskoczyli czymś podczas konwencji" - czytamy we wpisie.

Senator Bogdan Zdrojewski z PO ocenił, że "Kaczyński przemawia tak, jakby był w opozycji". "Obiecuje ratowanie służby zdrowia, uzdrowienia wymiaru sprawiedliwości, poprawę bezpieczeństwa, cyfryzacje kraju, inwestycje w zieloną energię (sic!) ochronę emerytów przed włamaniami etc. Styl niezwykle archaiczny, zapowiadający klęskę. UFF!!!" - napisał.

Startujący z list PO Roman Giertych przypomniał słowa Jarosława Kaczyńskiego na temat wygrywania wyborów w Końskich. "I właśnie je tam przegrał" - ocenił były wicepremier w rządzie Kaczyńskiego.

Z kolei europosłanka z ramienia PiS Anna Zalewska stwierdziła, że to Donald Tusk "zgotował w latach 2007-2015 w Polsce piekło kobiet".