Oburzające zachowanie posła w Sejmie. Tak się tłumaczy
Michał Szczerba z PO podczas debaty w Sejmie rzucił w stronę ław poselskich PiS prezydenckim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. Jego zachowanie wywołało konsternację, również wśród kolegów i koleżanek z partii. Jak się tłumaczy? "To były emocje, bo szkoda Polski" - stwierdził w krótkiej rozmowie z WP.
23.11.2017 | aktual.: 16.12.2017 19:03
Zachowanie Szczerby oburzyło wielu polityków na sali sejmowej. Poseł został nawet pouczony przez wicemarszałek Sejmu z ramienia jego partii, Małgorzatę Kidawę-Błońską. Piotr Kaleta z PiS wyszedł z kolei na mównicę i powiedział, że ma dla Szczerby... pieluszkę.
Rozmowę dyscyplinującą jeszcze tego samego dnia zapowiedział szef klubu PO Sławomir Neumann. Argumentował, że zachowanie Szczerby "nie licuje z powagą Sejmu". - Zamach na sąd to jest poważna rzecz, to nie jest czas na jakieś tanie gadżeciarstwo - podkreślił.
Co na swoją obronę ma Szczerba? Jak wytłumaczył na Twitterze: "Trudno w spokoju przyjmować zmianę porządku konstytucyjnego. PiS zmusza opozycję do uczestniczenia w fikcji. Procedujemy nieaktualne projekty prezydenckie. Całkowita bujda na resorach. Obowiązują tylko poprawki prezesa".
W kolejnym wpisie podkreślił: "Nie możemy udawać, że pracujemy nad prezydenckimi projektami złożonymi we wrześniu. One już nie istnieją. Zostały w belwederskim saloniku całkowicie zmienione. Ich treść zna tylko prezydent Andrzej Duda, prezes i prokurator stanu wojennego".
Z informacji RMF FM wynika, że posłowie będą głosowali na listę 15 kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa, przygotowaną wcześniej przez prezydium Sejmu, a nie na poszczególnych kandydatów. Klub parlamentarny będzie mógł przedstawić maksymalnie 9 swoich kandydatów i co najmniej jeden z nich będzie musiał zostać uwzględniony.
"To były emocje, bo szkoda Polski"
Chcieliśmy porozmawiać z posłem Szczerbą na temat wczorajszego incydentu w Sejmie. Nie chciał jednak komentować sprawy, podkreślając, że "wszystko zostało powiedziane i sprawa jest zamknięta". Swoje zachowanie wyjaśnił krótko: "To były emocje, bo szkoda Polski".
Schetyna przeprasza
W podobnym tonie sprawę w czwartek rano komentował szef PO Grzegorz Schetyna. Przeprosił za zachowanie posła i zapowiedział, że sprawa będzie wyjaśniana przez kolegium klubu parlamentarnego Platformy. Podkreślił jednak, że nie będzie kar dla posła Szczerby. - To incydent, uważam go za zamknięty - mówił.
Projekt ustawy o SN
Projekt ustawy o SN zakłada m.in. badanie przez SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki sądów, w tym z ostatnich 20 lat; utworzenie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników oraz przechodzenie sędziów SN w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta.