"Obrzydliwe słowa Palikota, to poniżej godności"
Prezydent musi dzielić czas między wypełnianie funkcji prezydenta Rzeczpospolitej, a szpital, gdzie znajduje się jego matka - wyjaśnił w TVN24 prezydencki minister Paweł Wypych. To odpowiedź na poniedziałkową wypowiedź Janusza Palikota, który mówił, że prezydent "jest w bardzo złej kondycji fizycznej" i "jest bardzo prawdopodobne, że nie wystartuje w wyborach". Wypych mówił, że wypowiedź Palikota jest "poniżej jakiejkolwiek godności i krytyki".
- Należy oczekiwać rozsądku od prezydenta i zaapelować do przewodniczącego PiS, by nie zmuszał brata do startu w wyborach - mówił w poniedziałek na antenie TVN24 poseł PO Janusz Palikot. Jak dodał, Lech Kaczyński jest "w bardzo złym stanie fizycznym".
Janusz Palikot apelował też do Jarosława Kaczyńskiego, przewodniczącego PiS, by "nie zmuszał brata do startu w wyborach".
- W tej sytuacji trudno oczekiwać, by Lech Kaczyński był w doskonałej formie - mówił Wypych. Dodał jednak, że ta wypowiedź dyskredytuje Palikota całkowicie.
- W bezczelny, brutalny sposób, wszedł z butami między matkę a syna - powiedział Wypych.
Jak mówił Wypych, niektóre zachowania Janusza Palikota są medialne, inne zaś nazwał "obrzydliwymi": - Można przynieść łeb świni do studia, ubrać kontrowersyjną koszulkę, ale nie można wchodzić w cudze życie butami. Oceny Palikota to są poniżej jakiejkolwiek godności i krytyki. To jest po prostu obrzydliwe - ocenił Wypych.