Awantura na debacie. W stronę Kowalczyka poleciały jajka, jest reakcja
Wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podczas debaty został obrzucony jajkami. Teraz polityk odniósł się do środowego incydentu z Jesionki. - Żadna ochrona nie obroni przed jajkiem. Myślę, że nie jest to problem - powiedział.
23.03.2023 | aktual.: 23.03.2023 12:57
W Programie Pierwszym Polskiego Radia Kowalczyk był pytany m.in. o środowe wydarzenia podczas debaty w Jasionce. W trakcie spotkania doszło do awantury, a politycy zostali obrzuceni jajkami. Konieczna była interwencja służb.
- Wczoraj (środa - przyp. red.) czułem się bezpieczny, nie ma żadnego problemu, natomiast żadna ochrona nie ochroni przed rzucaniem jaj. Nawet prezydent Stanów Zjednoczonych się z tym spotkał. Myślę, że nie jest to problem - powiedział polityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister Kowalczyk obrzucony jajkami
Przypomnijmy, że wicepremier Kowalczyk wziął udział w 5. Europejskim Forum Rolniczym w Jasionce. Pojawił się tam też m.in. komisarz ds. rolnictwa UE Janusz Wojciechowski. Politycy mieli rozmawiać o przyszłości polskiego i europejskiego rolnictwa.
Wystąpienia wicepremiera zakłóciła grupa rolników, gwiżdżąc i rzucając w jego kierunku kilka jajek. Interweniowali policjanci, którzy wyprowadzili kilku, najbardziej krewkich, rolników.
Z kolei w ubiegłym tygodniu podczas targów AgroTech w Kielcach Kowalczyk został otoczony przez protestujących rolników ze stowarzyszenia "Oszukana wieś". Wściekli rolnicy wykrzykiwali m.in. "spie*** dziadu" i "judasze", doszło też do przepychanek. W tym wydarzeniu także musiała interweniować policja i ochrona.
Źródło: PR1, PAP, "Agro Profil"