ŚwiatObrońcy Ukrainy z nową bronią. Podniosła ich morale

Obrońcy Ukrainy z nową bronią. Podniosła ich morale

Ukraińscy żołnierze nagrywają filmy, na których prezentują skuteczność najnowocześniejszej broni przeciwpancernej wyrzutni NLAW i Javelin, dostarczonej przez Zachód. Według komandora Maksymiliana Dury, ta broń wyjątkowo podniosła morale obrońców Ukrainy. - Rosjanie mogą się bać wjechać do centrów dużych miast - komentuje.

Inwazja na Ukrainę. Nowa broń przeciwpancerna podnosi morale obrońców. Niektórzy nagrywają filmy wygrażając Rosjanom
Inwazja na Ukrainę. Nowa broń przeciwpancerna podnosi morale obrońców. Niektórzy nagrywają filmy wygrażając Rosjanom
Źródło zdjęć: © Twitter.com | Armed Forces Ukraine
Tomasz Molga

27.02.2022 17:17

"Moskale, to ja będę was palił" - mówi na jednym z nagrań ukraiński żołnierz, pokazując wyrzutnię pocisków przeciwpancernych NLAW.

W relacji z walk na przedmieściach Iwankowa, ukraińscy żołnierze śmieją się, gdy jeden z nich trzymając w rękach wyrzutnię, śmiało wychodzi na środek drogi. Kilkaset metrów dalej płoną rosyjskie pojazdy.

Siły Zbrojne Ukrainy w niedzielę pokazały film ze zniszczenia rosyjskiego czołgu za pomocą pocisku przeciwpancernego NLAW.

Inwazja na Ukrainę. "Broń podnosi morale obrońców"

Na początku inwazji wydało się, że Rosjanie zgniotą obrońców Ukrainy oddziałami pancernymi. Dzięki najnowszej broni przeciwpancernej dostarczonej m.in. przez Wielką Brytanię okazuje się to trudne. Ukraiński sztab łącznie ocenia straty Rosjan na ponad 146 czołgów i 706 pojazdów opancerzonych (dane z niedzieli).

- Z tych relacji widać jak bardzo ta fantastyczna broń podnosi morale obrońców. Prawdopodobnie ukraińscy żołnierze mogą nawet celowo podpuszczać czołgi i transportery między zabudowania, aby potem je niszczyć z ukrycia - mówi Wirtualnej Polsce komandor Maksymilian Dura, ekspert uzbrojenia.

- Dzięki NLAW jest to łatwe i skuteczne, ponieważ ta broń jest lekka i nie wymaga specjalnego treningu. Żołnierz musi jedynie nakierować punkt celowania na czołg. Reszta dzieje się na zasadzie, wystrzel i zapomnij - tłumaczy kmdr Dura. Podkreśla, że kiedy broń była eksponowana w Polsce, przedstawiciele producenta nauczyli go obsługi w zaledwie trzy minuty.

- Co ważne systemy rosyjskich czołgów prawdopodobnie nie ostrzegają załogi w trakcie namierzania, celowania i strzału z NLAW. Oznacza, to, że obrońca może od razu po strzale uciec, zachowując życie. Z czasem doświadczenie ukraińskich żołnierzy będzie rosło. Najlepsi likwidatorzy czołgów zdobędą sławę, a to też ma wielkie znaczenie dla podniesienia morale obrońców Ukrainy - mówi dalej Dura.

Rosjanie już się boją?

Gen. Waldemar Skrzypczak sugerował, że Rosjanie będą się obawiać dostarczonych Ukrainie wyrzutni NLAW oraz Javelin i z tego względu nie zdecydują się na spektakularny wjazd do centrów miast.

- Rosjanie będą się bać. To już się dzieje. Widać, że dostosowują się do tego zagrożenia. Dziś mówi się o walkach na terenie Charkowa, ale ciężki sprzęt wprowadzono głównie na terenie osiedli, gdzie są duże przestrzenie między zabudowaniami. To może być podyktowane strachem przed stratami - komentuje rozmówca WP.

- Opublikowane dotąd filmy są także ważną lekcją dla polskich wojskowych. Ukraińcy pokazują, jak skutecznie walczyć z rosyjskimi czołgami - podsumowuje kmdr Duda.

Zaletą pocisku jest możliwość atakowania z wnętrza budynku, piwnicy, z mieszkania na wyższym piętrze, podczas gdy przy wielu innych typach broni przeciwpancernej jest to niebezpieczne dla obsługi.

Ukraiński sztab poinformował, że zabitych zostało już 4600 rosyjskich żołnierzy. Według gen. Mirosława Różańskiego takich informacji nie wypada komentować z satysfakcją, w stylu "dobrze, że tak wielu zginęło". - W inwazji biorą udział także żołnierze z poboru, do których zapewne dociera świadomość, że konflikt nie ma sensu, że ich służba się skończy, ale na rękach pozostanie im krew ofiar. Straty na pewno są wysokie po obu stronach i to jest dramat tysięcy rodzin - powiedział.

Jak twierdzą eksperci, wyrzutnie przeciwpancerne mogą zmienić wynik starcia na Ukrainie. To zależy, od tego, jaką ilością tej broni będą dysponować ukraińscy obrońcy. W styczniu partię NLAW dostarczyła do Ukrainy Wielka Brytania. Podobny krok po rozpoczęciu inwazji zapowiedziała Szwecja (broń opracowali wspólnie Brytyjczycy i Szwedzi).

Niemcy także zmienili politykę wojskową i w sobotę 26 lutego zdecydowali się wysłać na Ukrainę tysiąc sztuk broni przeciwpancernej i 500 rakiet ziemia-powietrze typu Stinger.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ukrainainwazjarosjanie
Wybrane dla Ciebie