ŚwiatMSZ Rosji: uwolnienie obserwatorów dowodem odwagi obrońców Słowiańska

MSZ Rosji: uwolnienie obserwatorów dowodem odwagi obrońców Słowiańska

Uwolnienie wojskowych obserwatorów z krajów OBWE było dowodem na "odwagę i humanitaryzm" obrońców Słowiańska, na wschodzie Ukrainy - oświadczyło rosyjskie MSZ. W piątek rano ukraińskie siły rozpoczęły operację przeciwko separatystom w Słowiańsku.

03.05.2014 | aktual.: 03.05.2014 17:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W komunikacie zamieszczonym na stronie rosyjskiego resortu dyplomacji napisano, że do uwolnienia obserwatorów doszło "bez względu na prowadzoną przez tak zwane władze w Kijowie celową eskalację kryzysu wewnętrznego, gdy pokojowe miasto jest celem bezpośredniego, nieumotywowanego ataku z szerokim udziałem sił zbrojnych i ubranych w uniformy Gwardii Narodowej bojowników Prawego Sektora".

"Bez wątpienia świadczy to o odwadze i humanitaryzmie obrońców miasta, którzy przede wszystkim troszczyli się o bezpieczeństwo obcokrajowców", aby nie dosięgły ich skutki "operacji odwetowej" w Słowiańsku - głosi komunikat.

Przekazano także, że szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow rozmawiał z ministrem spaw zagranicznych i prezydentem Szwajcarii Didierem Burkhalterem. Obaj rozmówcy "potwierdzili potrzebę całkowitego wdrożenia deklaracji genewskiej" z 17 kwietnia. "Strony potępiły wzrost przemocy na Ukrainie, zwłaszcza ekscesy radykałów w Odessie" - podkreślono w komunikacie rosyjskiego MSZ.

Wśród 46 ofiar śmiertelnych w Odessie 31 osób zginęło w piątek w pożarze w siedzibie związków zawodowych, gdzie znajdował się sztab prorosyjskich separatystów.

Wojskowi obserwatorzy z krajów OBWE, w tym Polak, przetrzymywani od ponad tygodnia przez siły prorosyjskie w Słowiańsku, zostali w sobotę po południu przekazani szefowi Rady Europy Thorbjoernowi Jaglandowi - poinformował jego rzecznik.

Obserwatorzy wojskowi zostali uprowadzeni w Słowiańsku 25 kwietnia. Ich grupa składała się z siedmiu wojskowych - trzech Niemców, Polaka, Czecha, Szweda, Duńczyka - niemieckiego tłumacza oraz pięciu ukraińskich oficerów. Separatyści oświadczyli wówczas, że porwani są "natowskimi szpiegami", jednak dwa dni późnej uwolnili jednego z nich ze względu na stan zdrowia. Był to chory na cukrzycę Szwed.

Burkhalter pełni obecnie funkcję rotacyjnego przewodniczącego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)