Obrazy wyśmiewające polityków PiS usunięte z galerii. Autor dla WP: robią cyrk z tragedii smoleńskiej
Wystawa "Polska Golgota, czyli Ołtarz Hipokryzji” została zakazana w Istebnej. Wójt gminy i właściciel galerii uznali, że obraża uczucia religijne. Protestować mieli też mieszkańcy. - To był prywatny pokaz. Jeżeli ktoś się poczuł urażony, to przepraszam - mówi WP autor obrazów Piotr Jakubczak.
O kontrowersyjnej wystawie i "oburzeniu mieszkańców" pierwsza napisała "Gazeta Polska Codziennie". Na satyrycznych obrazach Piotra Jakubczaka, wykorzystujących elementy symboliki chrześcijańskiej, przedstawiono prezesa PiS na krzyżu, w hełmie powstańca i biało-czerwonych slipach, Krystynę Pawłowicz trzymającą kota Kaczyńskiego, prezydenta za zasłoniętymi oczami, Beatę Szydło jako Matkę Boską z "Piety" Michała Anioła trzymającą na kolanach o. Rydzyka. Jest też Macierewicz powożący rydwan, który ciągną uwiązani na smyczy Edmund Janniger i Bartłomiej Misiewicz. W tle widać wrak tupolewa.
Właściciel galerii zasłania się niewiedzą, działacz PiS niedowierza
Artysta mówi Wirtualnej Polsce, że to był zamknięty, prywatny pokaz. Zdaniem lokalnego działacza PiS‑u Jana Legierskiego - jak donosiła "GPC" - jest to niemożliwe, żeby wójt i właściciel galerii nie wiedzieli wcześniej, co ma przedstawiać wystawa.
Zobacz wideo: Miesięcznice smoleńskie. Oto koszt zabezpieczenia obchodów do 2020 r.
Wójt Henryk Gazurek nie kryjąc oburzenia kazał usunąć obrazy z galerii mieszczącej się w budynku gminy. Napisał na stronie urzędu, że "wystawa obraża uczucia religijne mieszkańców, którzy w ogromnej wiekszości są ludźmi wierzącymi".
Właściciel galerii Jan Kukuczka w oficjalnym komunikacie również wyraził ubolewanie, że doszło do "prezentacji trzech obrazów artysty, o których wcześniej nie miał żadnej wiedzy". Przeprosił też mieszkańców i wójta za incydent. Obiecał, że "sztuka, która godzi w uczucia religijne nigdy więcej w galerii się nie pojawi". Internauci nie wierzą w zapewnienia właściciela galerii, że nie widział obrazów, jeden nawet zamieścił zdjęcie z uśmiechniętym Kukuczką na tle wspomnianych obrazów. Niektórzy zarzucają mu w tym konktekście hipokryzję.
"Na tragedii smoleńskiej zrobiono cyrk"
- Ja nie planowałem prowokacji. Zdjęcia znalazły się na Facebooku i wtedy się zaczęło. Jestem apolityczny i mam nadzieję, że ten szum medialny się wyciszy - tłumaczy WP Piotr Jakubczak. Malarz, niepraktykujący katolik, jak sam o sobie mówi, wyjaśnia, że satyra była wymierzona "w głupotę i chamstwo polityków, upolitycznienie Kościoła, a nie w religię". - Nikt nie ma prawa do krzyża, tytułu zbawcy narodu (Jarosław Kaczyński mówił kiedyś żartując, że zostanie "emerytowanym zbawcą narodu" - przyp. red.). Na tragedii smoleńskiej zrobiono cyrk - podkreśla artysta.
Zdaniem Jakubczaka całe zamieszanie zostało wywołane przez działaczy PiS. - Jeśli uraziłem czyjeś uczucia religijne, to przepraszam. Podkreślam jednak, że pokaz obrazów nie był publiczny. Jeśli komuś się nie podoba, niech nie ogląda w internecie. A podobieństwo postaci do polityków jest przypadkowe, ja tylko sugeruję, że to są ci ludzie - dodaje malarz w rozmowie z Wirtualną Polską. Twierdzi, że obrazy mialy być nawiązaniem do "Golgoty Jasnogórskiej" Jerzego Dudy-Gracza, a on sam chciałby przejąć pałeczkę po autorze m.in. cyklu "Polaków portret własny".
Na uwagę, że Duda-Gracz nie naśmiewał się z prawdziwych bohaterów sceny politycznej czy kościelnej, malarz odpowiada, że bohaterowie "Golgoty" byli przedstawiani również satyrycznie.
Już kilkadziesiąt osób chciało kupić obrazy Jakubczaka, ale malarz mówi, że nie są na sprzedaż.