Obrażalska Pierwsza Dama - Komentarz Internauty
Tak się jakoś dziwnie się składa, że prace sejmowych komisji śledczych uderzają rykoszetem w prezydenta. Tak było w przypadku afery Rywina i tak jest teraz, gdy na tapecie jest sprawa Orlenu. Różnica jest tylko taka, że obecnie Aleksander Kwaśniewski gotów jest zeznawać przed komisją, a poprzednio chciał tylko śpiewać i tańczyć.
Ciekawe czy ma to związek z tym, że przy okazji wypłynęła sprawa sponsorów fundacji prowadzonej przez Jolantę Kwaśniewską? Jakoś tak się bowiem złożyło, że byli wśród nich ludzie uwikłani w różne kłopoty z prawem, np. Andrzej Gołota. Prezydent nazwał draństwem próby wykazania, że jego małżonka mogła maczać palce w jakichś nieczystych interesach. Być może Pierwsza Dama jest czysta jak kryształ, ale wydaje mi się, że powinna bez szemrania poddać się społecznej kontroli, jak każdy inny obywatel.
Nikt nie kwestionuje znaczenia fundacji „Porozumienie bez barier” ani roli, jaką w niej odgrywa Jolanta Kwaśniewska. Nie zapominajmy jednak, że podobnych fundacji jest setki, jeżeli nie tysiące. Słychać o nich mniej, gdyż na ich czele stoją ludzie o mniej znanych nazwiskach, ale mają równie szczytne cele. Pani Kwaśniewska zdaje się być przekonana, że tylko ona poświęca się działalności charytatywnej i w związku z tym należą się jej nieustanne hymny pochwalne. Słowa krytyki odbiera zaś jako ogromną krzywdę osobistą.
Spójrzmy jednak prawdzie w oczy i przyznajmy, że dotychczas media prześcigały się w kadzeniu pani prezydentowej. Może dlatego zatraciła ona poczucie rzeczywistości… Świetnie ujął to Jerzy Urban, który określił ją jako "Matkę Teresę obwieszoną brylantami".
Reasumując, Jolanta Kwaśniewska musi wiedzieć, że każda działalność publiczna może i powinna być poddana pod osąd społeczeństwa i jego organów. Dlatego oburzanie się i obrażanie nie jest najlepszym wyjściem z tej sytuacji.