Obraz słynnego Charles'a Le Bruna znaleziono w paryskim Ritzu
Nieznany obraz jednego z najważniejszych malarzy w historii francuskiego malarstwa - Charles'a Le Bruna - znaleziony w apartamencie Coco Chanel w paryskim hotelu Ritz zostanie wystawiony wiosną na aukcji - podał dom aukcyjny Christie's.
Dużych rozmiarów (179 na 131 cm) płótno z przełomowego okresu w twórczości Le Bruna, nadwornego malarza Króla Słońce, wyceniono na 300-500 tys. euro.
Obraz namalowany przez współtwórcę stylu Ludwika XIV znaleziono w jednym z najbardziej prestiżowych i luksusowych miejsc w Paryżu - Hotelu Ritz. I to nie na strychu, nie w schowkach. Płótno, którego autentyczność potwierdzili specjaliści domu Christie's i główne muzea francuskie, wisiało w apartamencie Coco Chanel. Chanel mieszkała w Ritzu ponad 30 lat, aż do śmierci w 1971 roku.
Archiwa hotelu nie ujawniają, kiedy obraz się tam pojawił, lecz nie jest wykluczone, że znajdował się w arystokratycznej rezydencji wybudowanej w 1705 roku przy paryskim placu Vendome, kiedy w 1898 roku nabył ją Cesar Ritz, nazywany królem hotelarzy i hotelarzem królów.
Odkrycia dokonano przy okazji inwentaryzacji dzieł i mebli w prestiżowym hotelu, należącym od 1979 roku do egipskiego miliardera Mohammeda Al-Fayeda.
Le Brun (1619-1690), późniejszy autor koncepcji Galerii Zwierciadlanej w Wersalu i Galerii Herkulesa w Hotelu Lambert, namalował "Ofiarowanie Polikseny" w 1647 roku. Obraz przedstawia Poliksenę - najmłodszą córkę króla Troi Priama i Hekabe, brankę Achillesa, zabitego przez jej braci. Po zdobyciu Troi Poliksenę złożono w ofierze na jego grobie. Le Brun ukazał ją na chwilę przed śmiercią - grecki żołnierz trzyma uniesiony nóż nad jej gardłem, Hekabe usiłuje w ostatniej chwili wyrwać córkę, która ze smutkiem, lecz także z godnością wydaje się poddawać swemu tragicznemu losowi.
Płótno powstało po kilkuletnim pobycie Le Bruna w Rzymie, gdzie studiował dzieła Rafaela i gdzie wielki wpływ na jego twórczość wywarł chłodny klasycyzm Nicolasa Poussina, wyznaczający nowy kierunek w malarstwie europejskim.
Co do ręki Le Bruna nie było od początku wątpliwości, "traktowanie koloru, ruchów było godne uwagi" - powiedział doradca artystyczny hotelu Ritz, Joseph Friedman. Według niego Al-Fayed postanowił obraz sprzedać, ponieważ jest to dzieło muzealnej wartości i sądzi, że zasługuje ono na miejsce w wielkiej kolekcji.