Obrady Sejmu. Wystąpienie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego
Trwa 27. posiedzenie Sejmu. Swoje wystąpienie zamiast premiera Mateusza Morawieckiego miał minister zdrowia Adam Niedzielski. Szef resortu odnosił się do obecnej sytuacji epidemicznej.
Konrad Frysztak po wystąpieniu ministra podkreślił: "upadniecie". Zarzucił odwracanie się od niego, kiedy mówi ważne rzeczy.
- Myślę, że to była dobra strategiczna decyzja - tak Niedzielski mówi o szpitalach tymczasowych. Nie chce wymieniać nazwisk tych, którzy je krytykowali. Jak dodaje, problemem jest personel.
- Na nikogo nie czeka minister jeżdżący, by zamknąć szpitale - zapewnił minister zdrowia.
Minister odpowiedział też na zarzuty dot. spotów MZ o maseczkach w TVP. Jak podkreślił, nie widzi w tym nic złego.
- Jesteśmy skłonni podejmować odważniejsze decyzje. Część osób przeszła COVID, mamy zaawansowaną akcję szczepień. Dokonaliśmy pewnego poluzowania obostrzeń, teraz niestety musimy się z tego wycofywać - mówi Niedzielski.
Szef resortu zdrowia zaznaczył, że odpowie na wszystkie pytania, które posłowie złożą na piśmie.
- Spokojnie, tak jak wymaga tego procedura prawna - tak o losach respiratorów, które zajął komornik, mówi Niedzielski. Spojrzał przy tym na posłów opozycji, którzy regularnie przypominają o aferze.
- W sensie systemowym onkologia jest zieloną wyspą - zaznacza minister zdrowia. Tak odpowiada na zarzuty, że pacjenci onkologiczni z powodu koronawirusa są poszkodowani.
Egzamin ustny, który jest drugą częścią egzaminu specjalistycznego, się odbędzie. - Teraz nie ma ryzyka zakażeń w tej grupie - podkreślił Niedzielski. Zwrócił uwagę, że osoby zdające i egzaminatorzy są w większości zaszczepieni.
Niedzielski stwierdził, że wśród wypowiedzi posłów były też "manipulacje".
Po pytaniach na mównicę wszedł minister Niedzielski.
Obrady Sejmu. Iwona Hartwich (KO) zwróciła się do minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg. - Dostałam niedawno termin zaszczepienia na 30 marca. Nie skorzystam, bo to nie moja kolej. Nigdy się nie zaszczepię przed moim niepełnosprawnym synem. Dlaczego pani jako minister nie upomina się o szczepienia dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów? - pytała posłanka.
Obrady Sejmu. Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy: - Moja mama ma 75 lat i zdrowie raczej słabe. Nie była szczepiona, nie może się doprosić nawet o przybliżony termin szczepienia. Moja mama nie widuje dzieci i wnuków, ale widuje w telewizji publicznej uśmiechniętych emerytów, którzy dziękują rządowi za sprawne szczepienia - stwierdziła.
- Moja mama wie, że państwo się o nią nie martwi, tak jak nie martwiło się o mojego nieżyjącego ojca, który był cukrzykiem, a oni - jak się okazało - też byli mniej ważni, podobnie jak inni, dla których COVID-19 to praktycznie wyrok śmierci - mówiła polityk.
Obrady Sejmu. Aleksander Miszalski z KO skrytykował rządzących za tempo Narodowego Programu Szczepień. - Tempo w tej chwili spada, dlaczego nie kupiliśmy w grudniu 15 mln dawek Pfizera i Moderny? - zastanawiał się poseł.
Obrady Sejmu. Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej zapytała ministra Niedzielskiego, jakie przekazuje on rekomendacje rządowi "wobec dalszych działań w związku z rozpowszechnianiem się koronawirusa". - Jakie czekają nas ograniczenia, zmiany w funkcjonowaniu? - pytała Rosa.
Obrady Sejmu. Sławomir Nitras (PO) o wstrzymaniu zabiegów planowych: - Od roku te zabiegi są wstrzymywane, to dotyczy już setek tysięcy ludzi. Pan nie wpadł na pomysł, żeby zaszczepić tych, którzy czekają na zabiegi planowe. Przyjdzie taki dzień, że pan będzie musiał z tego zdać relację. Zabiegi planowe muszą ruszyć - powiedział poseł.
Obrady Sejmu. Krzysztof Paszyk z Koalicji Polskiej ocenił, że minister zdrowia "przedstawił wspaniały plan dbania o chorych na COVID-19". - Brzmi to w teorii wspaniale. Natomiast praktyka jest bardzo brutalna - skwitował polityk.
Obrady Sejmu. Ministra zdrowia bronił natomiast Czesław Hoc z PiS. - W każdym zagrożeniu życia i zdrowia polska służba zdrowia udziela pomocy - przekonywał.
Obrady Sejmu. Na mównicy pojawił się też Robert Obaz z Lewicy. Polityk opowiedział osobistą historię śmierci swojego ojca i skrytykował Niedzielskiego za wstrzymanie planowych zabiegów.
- 30 września dowiedziałem się, że mój ojciec ma raka dwóch nerek. 14 października udało się go wypisać ustabilizowanego ze szpitala. Właśnie wtedy, kiedy pan wstrzymał wszystkie działania onkologiczne. Planowana operacja 3 listopada, 17 listopada, koniec listopada, 17 grudnia. Zmarł 14 grudnia - opowiadał Obaz.
Podkreślił, że "jest osobą, którą osobiście to dotknęło". - Najbardziej dotknęło mnie to, że dzisiaj pan kłamie - mówił w kierunku Niedzielskiego.
Obrady Sejmu. Dariusz Klimczak z Koalicji Obywatelskiej skrytykował rząd za odwołanie egzaminów specjalizacyjnych dla lekarzy. - Proszę, żeby pan minister dzisiaj nam to wyjaśnił, dlaczego tych młodych lekarzy, przyszłość naszego kraju postawił w takiej sytuacji - stwierdził poseł.
Obrady Sejmu. Teraz czas na pytania od posłów. Jako jedna z pierwszych wypowiedziała się Katarzyna Lubnauer z KO. - Dramaty rodzin, śmierć, kalectwo, żałoba - to jest efekt waszych działań (…). Przeproście Polaków za to, co im uczyliście - apelowała.
Obrady Sejmu. - Gdy fala opadnie, trzeba naprawdę poważnie się zastanowić i wyciągnąć wnioski - mówiła w kierunku rządzących polityk Polski 2050.
Obrady Sejmu. - Przez ostatnie pięć miesięcy nie zrobiliście nic, by przeszkolić i przygotować personel medyczny na trzecią falę pandemii - powiedziała Hennig-Kloska.
Obrady Sejmu. Działania rządu i szefa resortu zdrowia Adama Niedzielskiego w walce z epidemią koronawirusa skrytykowała również Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050. - Dokładnie pięć miesięcy temu wstrzymał pan, panie ministrze, planowane zabiegi. Mieliście pięć miesięcy, by nauczyć się na własnych błędach, co trzeba zrobić inaczej. Mieliście pięć miesięcy, żeby uruchomić szpitale tymczasowe - wyliczała posłanka.
Obrady Sejmu. Po Krzysztofie Tuduju na mównicę udał się jego partyjny kolega Janusz Korwin-Mikke. - Wszyscy zajmują się szczepionkami, nikt nie zajmuje się lekarstwami - ocenił, krytykując rząd za "histerię covidową"
Obrady Sejmu. Teraz wystąpienie ma Krzysztof Tuduj, poseł Konfederacji, który stwierdził, że "w ostatnim czasie rozbrzmiewa coraz wyraźniej głos środowiska lekarskiego, podważający rządową linię walki z koronawirusem".
- Na koniec chciałem oddać szacunek dla szpitala w Kłocku, który wrócił do planowych zabiegów - powiedział polityk opozycji.
Obrady Sejmu. Również i Kosiniak-Kamysz zwrócił się do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. - Życzę panu, żeby się panu udało. Możemy się nie zgadzać, ale będę panu życzył dobrze. Jeżeli uda się przejść przez te pandemię, to wszyscy zyskamy. Jeśli pan poniesie porażkę, to będzie porażka całej Polski - powiedział polityk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl