Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów dla "recydywistów". TK zdecydował
Niekonstytucyjne jest obligatoryjne zobowiązanie sądu do orzekania dożywotniego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wobec sprawcy powtórnie skazanego za przestępstwo prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości - orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny.
Sędzia TK Justyn Piskorski wskazał w uzasadnieniu orzeczenia, że w uznanym za niekonstytucyjny przepisie Kodeksu karnego swoboda wymierzanego przez sąd wymiaru środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów została "w bardzo znaczącym stopniu ograniczona przez ustawodawcę".
Według TK ustawodawca, "przejmując kompetencje władzy sądowniczej, z góry określił, jaka sankcja ma zostać wymierzona w razie wystąpienia określonych w przepisie okoliczności".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Co więcej, ustawodawca sprowadził do wspólnego mianownika sprawców przestępstw materialnych, o poważnych skutkach, oraz przestępstwa formalnego, tym samym uniemożliwiając sądowi dostosowanie wymiaru środka karnego do charakteru naruszonego dobra i następstw popełnionego czynu, przez co jeszcze bardziej ograniczył minimum wyłączności kompetencyjnej sądu" - zaznaczył sędzia.
Dodał, że według brzmienia przepisów Kodeksu karnego sąd jest "zmuszony zastosować taką samą reakcję zarówno w odniesieniu do sprawcy katastrofy w ruchu drogowym, jak i do osoby, która prowadziła pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości, wprawdzie powodując większe ryzyko sprowadzenia przez nią ujemnego następstwa, jednakże taki skutek się nie ziścił".
Tym samym TK uznał, że zobligowanie sądu do orzeczenia takiego dożywotniego zakazu w razie popełnienia przestępstwa określonego w art. 178a par. 4 Kodeksu karnego jest niezgodne z konstytucją. Wskazany przepis K.k. mówi o ponownym skazaniu za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego zostało wydane po rozpoznaniu skargi konstytucyjnej złożonej w 2020 roku. W składzie, który orzekał, było pięciu sędziów, a przewodniczyła sędzia Krystyna Pawłowicz.
Czytaj więcej: